 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
 |
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
 |
"Stanęłam nad przepaścią życia i śmierci. "
|
|
 |
"-Podaruje Ci coś... Ale obiecaj, ze tego nie zmarnujesz. Ze będziesz dbał jak o swoje. -A co to takiego? - Obiecaj, to podaruje Ci moje serce na zawsze..."
|
|
 |
"Pssst... Podejdź bliżej i powiedz ze chcesz....!"
|
|
 |
"Twoje ramiona są moim schronieniem. Kiedy jestem w ich objęciach czuje się spokojna. To one wyznaczają granice miedzy tym co jest a tym czego pragnę."
|
|
 |
"Chcę schować prawdę głęboko gdzieś. Bo bajką jest to co dzieje się miedzy nami."
|
|
 |
"Wyryłeś w moim sercu miłość. Jak teraz mu wytłumaczyć mam ze go już nie chcesz?"
|
|
 |
"No chodź, uderz! Popchnij, opluj. Ale to i tak słowa będą bolały najbardziej."
|
|
 |
|
Nie będę za Tobą płakać. Nie zamknę się w pokoju i nie puszczę melancholijnych piosenek, bo znowu Cię nie ma. Odszedłeś? Trudno, widocznie tak miało być. To nie to, że ja jestem niewystarczająco dobra, tylko Ty jesteś wystarczająco głupi, aby wybrać łatwiejszą opcję i po prostu pójść tam, gdzie nie trzeba się starać./esperer
|
|
|
|