 |
|
i gdy myślę o tobie
to tak
jakby motyl trzepotał w dłoni
uwięziony i ślepy
|
|
 |
|
no i ona wtedy z uśmiechem na ustach odpowiedziała,
że on na pewno nie pozwoliłby jej odejść,
bez najmniejszego drgnienia powieki stwierdziła,
że na bank walczyłby o nią do samego końca.
zgadnij, kto potem płakał, wstydząc się za tego kretyna?
|
|
 |
|
Porażało mnie smutne uczucie, że jego
serce biło tak blisko mnie, a ja nic z tego
nie miałam.
|
|
 |
|
Nie ma nic bardziej idealnego
niż moje odbicie w Twoich oczach.
|
|
 |
|
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
 |
|
[2] Nie spodziewałaś się tego. Nie z ust tego człowieka - Twojego przyjaciela. Nie czujesz tego samego do niego. Lubisz go. Nawet bardzo, ale nie aż tak jak on Ciebie. Nie chcesz mu łamać serca, ale nie masz wyjścia. Chcesz by był szczęśliwy z kimś kto odwzajemni jego uczucia. Dochodzisz do wniosku, że to może być Twoja wina i po chwili milczenia – przepraszasz, jeżeli swoim zachowaniem dawałaś mu jakąś nadzieję. I wtedy on mówi słowa, które ściskają żołądek i powodują kolejne łzy w oczach „Ty nie dawałaś mi nadziei, Ty jesteś moją nadzieją” .
|
|
 |
|
W życiu przychodzi taka chwila, w której brakuje Ci kogoś tak bardzo, że chciałbyś go wyjąć ze swoich snów, aby go uścisnąć.
|
|
 |
|
wieczory są najgorsze, kiedy nie masz nic do roboty, siedzisz z kubkiem kawy w dłoniach i tęsknisz.
|
|
 |
|
wiem jedynie, że tęsknie gdy blisko nie jesteś
|
|
 |
|
Nawet nie zauważyła, że się wycofywał. W milczeniu.
Powoli.
Gasła jego obecność. Jak świeca, która się wypala.
|
|
 |
|
myślałam o tym,
że to może nie był najlepszy wieczór na takie rozmowy
dlatego po prostu splotłam moje palce z twoimi
i po prostu paliliśmy razem papierosy.
A w nocy śniłeś mi się wyraźniej niż naprawdę byłeś wcześniej.
|
|
|
|