 |
|
Świeczka na wietrze zgasła tak samo jak płomyk miłości,który jeszcze wczoraj płonął w jej sercu.Jestem sukinsynem.Obiecałem jej tak wiele, a nie potrafiłem dotrzymać jednej,najważniejszej obietnicy.Kochałem jak głupi,a nie powiedziałem jej tego.Jak długo jeszcze mam pluć sobie w twarz przed lustrem,by w końcu odważyć się powiedzieć coś,co zmieniłoby moje życie.
|
|
 |
|
Czas nas pozmieniał. więcej kłótni, mniej zrozumienia.
|
|
 |
|
Przykro widzieć smutek w czyichś oczach.
|
|
 |
|
Często zaczynamy rozumieć, gdy jest za późno
|
|
 |
|
Z biegiem czasu życie przestaje być proste.
|
|
 |
|
Będę taka jak Ty, zimna, bezlitosna i będę dużo mówić a mało robić, dokładnie naśladując Ciebie.
|
|
 |
|
-co on robi, ze Ty jestes taka szczesliwa ? -nie nadzwyczajnego, po prostu jest przy mnie/[k]
|
|
 |
|
Granice mojej wytrzymałości właśnie dzisiaj pękły. Czy to koniec mojej kariery?
|
|
 |
|
Rozkochał mnie w sobie, w taki naiwny banalny sposób,następnie zaczął się wkurzać ze pisze z innymi kolesiami, obraził się bez powodu, potem zaczął olewać nie odpisywać i był to drugi etap jego chorej gry, a potem napisał z przeprosinami, w tym samym czasie powiedział jeszcze ze jestem dla niego kimś więcej niż mi się wydaje, na końcu jednak po raz kolejny przestał mi odpisywać unikał mnie, bawił się mną a ja dopiero teraz dowiedziałam się ze kogoś ma na boku, Najgorsze jest to, ze przez niego niepotrafie już żadnemu zaufac, przez jego chora grę. Ciekawe co ja mam teraz zrobić.
|
|
 |
|
Potrafi nadać sensu mojemu dniu zwykłym uśmiechem. /[k]
|
|
 |
|
Nie idealizuję Cię,ale jesteś idealny wręcz/[k]
|
|
|
|