![I to tak bardzo boli kiedy codziennie muszę udawać jak potrafię być szczęśliwa wesoła kiedy moje wnętrze rozdziera się na cząsteczki. Boli kiedy muszę udawać że nic się nie dzieje że łzy które czasami błyszczą w moich oczach są tylko jakąś alergią bądź oznaką zmęczenia. Boli mnie bardzo fakt że muszę tak wiele rzeczy dusić w sobie że nie mogę powiedzieć na głos jak tęsknie za pewnymi osobami a szczególnie za jedną która wciąż jest w moim sercu. Boli mnie kiedy muszę wstać z łóżka i przybrać kolejną maskę. Boli kiedy czuję jak osoby które kochałam zwyczajnie pokazały mi że w ich życiu miłość nie istnieje. Boli mnie cholernie słabość której nie mogę się pozbyć. Boli coraz bardziej tęsknota i oddalanie się od siebie. Boli mnie to że nie mogę Ci powiedzieć że Cię Kocham bo Ty nie jesteś gotowy na nowy rozdział.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
I to tak bardzo boli, kiedy codziennie muszę udawać, jak potrafię być szczęśliwa, wesoła, kiedy moje wnętrze rozdziera się na cząsteczki. Boli, kiedy muszę udawać, że nic się nie dzieje, że łzy, które czasami błyszczą w moich oczach są tylko jakąś alergią bądź oznaką zmęczenia. Boli mnie bardzo fakt, że muszę tak wiele rzeczy dusić w sobie, że nie mogę powiedzieć na głos, jak tęsknie za pewnymi osobami, a szczególnie za jedną, która wciąż jest w moim sercu. Boli mnie, kiedy muszę wstać z łóżka i przybrać kolejną maskę. Boli, kiedy czuję, jak osoby, które kochałam, zwyczajnie pokazały mi, że w ich życiu miłość nie istnieje. Boli mnie cholernie słabość, której nie mogę się pozbyć. Boli coraz bardziej tęsknota i oddalanie się od siebie. Boli mnie to, że nie mogę Ci powiedzieć, że Cię Kocham, bo Ty nie jesteś gotowy na nowy rozdział.
|
|
![Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory przedsionki żyły zastawki tętnice nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy zapadamy się a wraz z Nami każdy dzień w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem lecz dalej płaczę.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
![Chciałbym aby nie bolało.. jutro pomogę zobaczysz zagrzeję..](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Chciałbym aby nie bolało.. jutro pomogę zobaczysz zagrzeję.. ;((
|
|
![Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia pragnęłam się uwolnić od ciszy samotności od ciągłego smutku. Czułam że powinnam coś w sobie zmienić postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie aby przejść na kolejny etap. Sądziłam że to będzie bezpieczne dobre ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi że się wykończę że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia, pragnęłam się uwolnić od ciszy, samotności, od ciągłego smutku. Czułam, że powinnam coś w sobie zmienić, postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie, aby przejść na kolejny etap. Sądziłam, że to będzie bezpieczne, dobre, ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi, że się wykończę, że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak, bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem, zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie, nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?
|
|
![cd. Kiedy otworzył drugą kopertę zobaczył śmieszne rysunki ale jakże piękne. Śmiał się sam do siebie. Chcesz ostatni prezent? zapytała. Mhym wydusił z siebie. Zamknij oczy i nie podglądaj powiedziała i zaczęła mu wkładać coś na rękę. Kiedy otworzył oczy zobaczył piękny zegarek. Zatkało go z wrażenia i poleciał się pochwalić. Nie podoba Ci się? zapytała. Jest przepiękny tylko pewnie drogi głuptasku odpowiedział... Potem leżeli razem kiedy ona zapytała Chcesz sie Kochać? Jeśli tylko chcesz odpowiedział. Była taka zmysłowa i namiętna. To kolejny prezent odpowiedziała całując go. Niestety nie mogli tak leżeć wiecznie dom był pełen wścibskich ludzi. Zgłodnieli troszkę więc zjedli w końcu tą sałatkę i zaczęli oglądać Housa. Żegnając się na przystanku wiedział że tych urodzin nigdy nie zapomni.... Dziękuję Iskierko.... wieczny marzyciel](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
[cd.] Kiedy otworzył drugą kopertę zobaczył śmieszne rysunki, ale jakże piękne. Śmiał się sam do siebie. Chcesz ostatni prezent?- zapytała. Mhym- wydusił z siebie. Zamknij oczy i nie podglądaj- powiedziała i zaczęła mu wkładać coś na rękę. Kiedy otworzył oczy zobaczył piękny zegarek. Zatkało go z wrażenia i poleciał się pochwalić. Nie podoba Ci się? -zapytała. Jest przepiękny tylko pewnie drogi głuptasku- odpowiedział... Potem leżeli razem kiedy ona zapytała "Chcesz sie Kochać?" Jeśli tylko chcesz- odpowiedział. Była taka zmysłowa i namiętna. To kolejny prezent odpowiedziała całując go. Niestety nie mogli tak leżeć wiecznie dom był pełen wścibskich ludzi. Zgłodnieli troszkę więc zjedli w końcu tą sałatkę i zaczęli oglądać Housa. Żegnając się na przystanku wiedział że tych urodzin nigdy nie zapomni.... Dziękuję Iskierko..../wieczny_marzyciel
|
|
![To był ciężki tydzień. Coraz bardziej brakowało mu czasu na najważniejsze sprawy. Lecz nareszcie skończyło się. Nadeszła upragniona sobota. Teraz tylko wystarczyło zdążyć na czas wrócić i posprzątać zanim przyjedzie. Jak zwykle nie zdążył posprzątać. No cóż wstyd jak zawsze pomyślał i poszedł otworzyć drzwi. Zobaczył Ją i cieszył się jak małe dziecko. Zamówiłeś pizze? zapytała po czym nie czekając na odpowiedź wyciągnęła pudełko pizzy. Wszystkiego dobrego powiedziała i przytuliła go. To pierwsza niespodzianka dodała. Zamknij oczy powiedział i włożył jej na rękę bransoletkę. Była taka uśmiechnięta. Widział to. Chcesz pomóc mamie to chodź powiedziała kończąc pizzę. Cieszył się jak dzieciak. Robili coś w domu wspólnie jak rodzina. Kiedy już skończyli położyli się i tulili. Chcesz kolejną niespodziankę? zapytała. No jasne że tak! odpowiedział. Dała mu dwie czerwone koperty. W pierwszej był list. Czytając go miał łzy w oczach. Był taki szczęśliwy.. cdn.](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
To był ciężki tydzień. Coraz bardziej brakowało mu czasu na najważniejsze sprawy. Lecz nareszcie skończyło się. Nadeszła upragniona sobota. Teraz tylko wystarczyło zdążyć na czas wrócić i posprzątać zanim przyjedzie. Jak zwykle nie zdążył posprzątać. No cóż wstyd jak zawsze- pomyślał i poszedł otworzyć drzwi. Zobaczył Ją i cieszył się jak małe dziecko. Zamówiłeś pizze?- zapytała po czym nie czekając na odpowiedź wyciągnęła pudełko pizzy. Wszystkiego dobrego- powiedziała i przytuliła go. To pierwsza niespodzianka- dodała. Zamknij oczy-powiedział i włożył jej na rękę bransoletkę. Była taka uśmiechnięta. Widział to. Chcesz pomóc mamie to chodź- powiedziała kończąc pizzę. Cieszył się jak dzieciak. Robili coś w domu wspólnie jak rodzina. Kiedy już skończyli położyli się i tulili. Chcesz kolejną niespodziankę?-zapytała. No jasne że tak!- odpowiedział. Dała mu dwie czerwone koperty. W pierwszej był list. Czytając go miał łzy w oczach. Był taki szczęśliwy.. [cdn.]
|
|
![Nie potrafię tego pojąć jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie a później tak nagle znikają odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają dlaczego nie trwają długo przy osobie którą traktują jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć dlaczego codzienne trzeba walczyć aby nie pokazać jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku czy silnie krwawiącej raniei](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie potrafię tego pojąć, jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie, a później tak nagle znikają, odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają, dlaczego nie trwają długo przy osobie, którą traktują, jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć, być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć, dlaczego codzienne trzeba walczyć, aby nie pokazać, jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu, kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania, kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć, jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny, wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku, czy silnie krwawiącej raniei
|
|
![Kiedy noc płaczę deszczem a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy paliczki stają się wspólne łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą mroczny cichy daleko od wszystkich zapłakany pusty sam.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.
|
|
![Tą Twoja niespodziankę opiszę za jakiś czas wiesz? :](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Tą Twoja niespodziankę opiszę za jakiś czas wiesz? :**
|
|
![Moja dzielna dziewczynka taka silna nio wiesz o co chodzi :](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Moja dzielna dziewczynka ;** taka silna ;** nio wiesz o co chodzi :**
|
|
![Czuję.. nie wiem co... ale to coś jest tak bardzo przyjemne.. I to wszystko dzięki Tobie MOJA Iskierko....wieczny marzyciel](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Czuję.. nie wiem co... ale to coś jest tak bardzo przyjemne.. I to wszystko dzięki Tobie MOJA Iskierko....wieczny_marzyciel
|
|
![Jesteś Moją Królewną Płonącą Iskierkami Szczęścia!](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Jesteś Moją Królewną Płonącą Iskierkami Szczęścia!
|
|
|
|