 |
Ja chce o Nim zapomnieć. Boli . Boli mnie jego nieobecność ale jeszcze bardziej boli jego bliskość kiedy nie mogę posunąć się dalej, kiedy nie mogę Go pocałować choć tak bardzo chce... kiedy mnie przytula czy daje buziaka w policzek a ja nie mogę powiedzieć mu ze kocham Go nad życie i nie mogę wtulić się w jego ramiona jeszcze bardziej. Wiesz jak to cholernie boli? Wiesz jaki to ból? Jaka niemoc.. jak wtedy muszę walczyć sama ze sobą... jak moje serce rozrywa się wtedy na kawałki... Jestem pieprzoną egoistką. Dlatego chce zapomnieć.. Nie powiem mu, że chce przestać Go widywać, że nie chcę już czytać jego wiadomości, że nie chcę już aby cokolwiek nas łączyło bo pęknie mi serce... bo boje się ze sobie nie poradzę... i że to będzie najgorsza decyzja w moim życiu.
|
|
 |
Znowu to samo. Ja znów obiecałam sobie, że nie będę do tego wszystkiego już wracać, że jestem teraz zbyt silna aby pozwolić sobie na życie wspomnieniami i jednak kolejny raz nie dałam rady. Przyszedł wieczór, a we mnie znowu coś pękło i znowu zatęskniłam za Twoją obecnością. To jest tak bardzo trudne, bo są chwile kiedy mam wrażenie, że uczucie wyparowało, a później wszystko wokół mnie uświadamia mi, że jednak to nie jest prawda. Oszukuję samą sobie, a później przez to potykam się tworząc nowe rany na swojej duszy. Już sama nie wiem czy jestem skazana na tą miłość do końca życia czy może jednak odpuścisz, dlatego proszę Cię pozwól mi żyć w spokoju. Ja nie mam siły spędzać kolejnych miesiąców na zastanawianiu się czy gdzieś tam w Twoim nowym życiu ciągle jest jeszcze miejsce dla mnie. To mnie wykańcza, coraz bardziej wykańcza. / napisana
|
|
 |
I co dzień obiecuję sobie,że od jutra odwyk, że nie pomyślę o Tobie, że znikniesz. że to będzie jak bańska mydlana. Po wieczornej męczarni tak właśnie sobie obiecuję. Czy to się na prawdę już nigdy nie skończy? Oszukuję znów sama się, że do Ciebie nie czuję nic. "Tak czy inaczej nigdy już o tobie nie zapomnę" ...
|
|
 |
Wróć do mnie, gdy noc przykryje mnie płaszczem gwiazd. Uśmiechem daj nadzieję, że jeszcze odnajdziemy to, co kiedyś połączyło nas na zawsze. Dotknij mego serca ciepłym słowem i gestem, które wywołują dreszcze tkanek mojego ciała. Zamknij mnie w swoich dłoniach i trzymaj by mieć mnie przy sobie w najciemniejszych zakamarkach życia. Bądź dzis. Jutro. Na zawsze. Nie mów, że nas już nie ma, przecież to nie prawda. Jesteśmy wciaż, tylko proszę uwierz w to i wróć./mr.lonely
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym przestać cierpieć i zapomnieć o tym co mnie niszczy. Chciałabym wymazać Cię z mojej pamięci. Zrobić reset. Nie chcę Cię już pamiętać. To za bardzo boli. Chciałabym nie czuć tego kucia w sercu, które wciąż przypomina mi, że Cię kocham. Chciałabym w końcu przestać myśleć..chciałabym aby w tym momencie łzy nie spływały po klawiaturze komputera.. Chciałabym być odporna na Ciebie. Chciałabym przestać Cię znać. Tylko tyle.. aż tyle .. Jestem zdecydowana ponieważ ciągle jestem w miejscu, cofam się .. potykam, upadam..Nie potrafię już żyć..
|
|
 |
Wesoło- mikołajkowo. Powoli czuć atmosferę świat. Na sklepowych witrynach pojawiają się ozdoby świąteczne. W centrach miast ogromne świecące choinki.Kochany święty Mikołaju.. Wyrosłam już z Ciebie. Wiem, że kiedy przychodził do mnie w dzieciństwie stary siwy pan z biała brodą i wąsem, z ogromnym brzuchem w czerwonym kostiumie to tak na prawdę był to ktoś z mojej rodziny. Ale ja wierzyłam, wierzyłam, że istnieje ktoś taki jak Święty Mikołaj. Dziś już nie piszę do Ciebie listów. Wyrosłam. Jednak.. Chciałabym zrobić wyjątek. Chciałabym Cię w tym roku poprosić o jedną niewielką rzecz.. nie chcę nic materialnego.. chciałabym mieć obok siebie kogoś dzięki którym mogłabym poczuć się kochana.. kogoś kto kochałby mnie równie mocno jak ja .. Kogoś kto przytulałby i mówił, że to ja jestem najważniejsza.. Potrzebuję odrobinę miłości.. W te święta ..
|
|
 |
|
'Reanimacja, pacjent zasłabł,
To defibrylacja załamanych serc na klatkach' ♥
|
|
|
|