głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szprotaa

What if never gets better ?

bailamorena dodano: 13 grudnia 2016

What if never gets better ?

Życie jest zabawne  prawda? Kiedy już myślisz  że wszystko sobie poukładałeś  kiedy zaczynasz snuć plany i zaczynasz cieszyć się tym  że nareszcie wiesz  w którym kierunku zmierzasz  ścieżki robią się kręte  drogowskazy znikają  wiatr zaczyna wiać we wszystkie strony świata  północ staje się południem  wschód zachodem i kompletnie się gubisz. Tak łatwo się zgubić.

bailamorena dodano: 13 grudnia 2016

Życie jest zabawne, prawda? Kiedy już myślisz, że wszystko sobie poukładałeś, kiedy zaczynasz snuć plany i zaczynasz cieszyć się tym, że nareszcie wiesz, w którym kierunku zmierzasz, ścieżki robią się kręte, drogowskazy znikają, wiatr zaczyna wiać we wszystkie strony świata, północ staje się południem, wschód zachodem i kompletnie się gubisz. Tak łatwo się zgubić.

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym.

bailamorena dodano: 12 grudnia 2016

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym.

  Atrakcyjnych ludzi nie atakują atrakcyjni ludzie. Bogatych obwiniają tylko Ci  którzy pieniędzy nie mają. Kompetentnych Ci którzy nie mają wyników. Wybitnych Ci którzy nie zostali zauważeni...

melaa dodano: 10 grudnia 2016

" Atrakcyjnych ludzi nie atakują atrakcyjni ludzie. Bogatych obwiniają tylko Ci, którzy pieniędzy nie mają. Kompetentnych Ci którzy nie mają wyników. Wybitnych Ci którzy nie zostali zauważeni... "

Cisza to najgroźniejszy krzyk kobiety.

bailamorena dodano: 9 grudnia 2016

Cisza to najgroźniejszy krzyk kobiety.

Kiedyś byłaś znacznie bardziej...  bardziejsza . Straciłaś swoją bardziejszość.

bailamorena dodano: 29 listopada 2016

Kiedyś byłaś znacznie bardziej... "bardziejsza". Straciłaś swoją bardziejszość.

Ten chaos  w którym tkwię zniknie  gdy poskładasz mnie.

bailamorena dodano: 24 listopada 2016

Ten chaos, w którym tkwię zniknie, gdy poskładasz mnie.

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści   jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym  że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach  a dzisiaj uwielbiam te Jego  niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym  chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia  czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne  acz istotne zdania jak to  że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to  że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.

Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego  co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Podpisuję się pod tym w zupełności. Nie da się opisać tego, co każdy z nas przeżył dzięki tej stronie ♥ do wpisu 21 listopada 2016
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy  odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to  czy wypadam poważnie  śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią  a moim wiekiem czy to  co się wydarzyło  ma oby na pewno taką samą wagę  jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse  będąc pełną wiary w to  że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość  w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia   i ją wybudowałam.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia  to oddawały to  co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu  a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać  gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej  choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać  kiedy każde określenie  jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać  gdy kochasz i... wiesz  że działa to w dwie strony.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2016

O bólu zawsze pisało się wyjątkowo łatwo. Ulga płynąca z wyrzucenia z siebie wszystkich trosk była motorem. Słowa opisujące stan przychodziły same i choć często były to hiperboliczne określenia, to oddawały to, co chciało się przekazać. Sidła bólu zaciskały się mocno na serduchu, a zdanie za zdaniem pozwalały nieco osłabić ten uścisk. Jak pisać, gdy jesteś szczęśliwa? Gdy Twoje serce swobodnie bije w klatce piersiowej, choć przyspiesza na zwyczajną myśl o NIM? Jak pisać, kiedy każde określenie, jakiego można byłoby użyć wydaje się zwyczajnie zbyt proste i błahe? Jak pisać, gdy kochasz i... wiesz, że działa to w dwie strony.

Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić  że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć  dać im odejść by znowu móc być sobą. Lizzie

namalowanaksiezniczka dodano: 20 listopada 2016

Urywki wspomnień wciąż mnie niszczą. Przenikły mnie do kości. Nie wiem jak mam się ich pozbyć. Jak sprawić, że w końcu odejdą? Skoro pożegnałam się z tobą to po co mi one? Nie chcę ich. Walka z nimi jest bez sensu. Po prostu chcę się ich pozbyć, dać im odejść by znowu móc być sobą./Lizzie
Autor cytatu: lizzie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć