|
Nie myśl co będzie jutro bo pęknie ci serce
|
|
|
Pozytywne hasła na kartkach mam na ścianach
Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał
|
|
|
Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj
Wdech i kurwa wydech, i do dziesięciu zliczam
Tlen rzekomo uspokaja, więc się nim upajam
|
|
|
Myślę pozytywnie, lekarz kazał myśleć pozytywnie
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj
|
|
|
Potrzebowałem Twego uczucia nie jeden raz
Ode mnie miałaś kotku całe serce
To jest chore dlaczego go nie chcesz
|
|
|
Wyrwałaś mi serce tamtego dnia
Kiedy potrzebowałem Ciebie, a zostałem sam
|
|
|
Poszło, teraz to do mnie doszło, że to już koniec
Ja zaciskam dłonie, idę w swoją stronę
|
|
|
Mieliśmy sny, mieliśmy plany, mieliśmy siebie
Teraz to przeszłość zakopana w glebie
|
|
|
Dałem Ci serce, dlaczego go nie chcesz?
Opuszczasz mnie, samotność i bezsens
|
|
|
Mogę mieć wszystko, wiem, na co mnie stać
A nie umiem sobie z tym poradzić kurwa mać
Miłość, nie chcę kochać już więcej
Nienawiść gotuje się we mnie
|
|
|
Kłótnie, chora miłość, bez sensu związek
Zazdrość, obawy, nerwy, nasz problem
A i tak Cię kocham i wierzę w szczęście
Nie dociera do mnie nic, to przecież bezsens
|
|
|
Czasem żyć nie mogę bez Ciebie, pustka i myśli chore
Kochałeś kiedyś tak człowieku
Że wszystko traciło barwy z bólu, ten retusz
|
|
|
|