|
Za siłę, energię i nadludzką motywację,
Kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek.
I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę,
Zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze.
|
|
|
Unikaj fałszu który tkwi w pustych oczach życiowych skurwieli, wydrapią Ci oczy w których błyszczy szczęście, którego sami nie mieli nigdy tu .
|
|
|
Zdarza się, że za dobre intencje ktoś przez nas bardzo cierpi, a nastolatki wielce oczytani piszą na facebook'u swój pamiętnik.
|
|
|
|
dobrze, że jesteś . nawet jeśli nie mój, ale jesteś .
|
|
|
czasem jest tak, że kładziesz się do łóżka o 23, a zasypiasz nad ranem. Dlaczego? Za dużo myśli, za dużo miłości, za dużo wspomnień
|
|
|
Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat..
|
|
|
Związek, w którym nadmiernie się starasz, prawdopodobnie jest do niczego. - ``Dlaczego mężczyźni kochają zołzy``
|
|
|
Pójdźmy gdziekolwiek, gdzieś razem. Rozmawiajmy długo i dużo, i o wszystkim, i szczerze, i złap mnie za rękę pomiędzy zdaniami. Ściśnij mocno moją dłoń i uśmiechnij się lekko, a ja uznam, że tak właśnie powinno być. Nie uciekajmy, jeśli zacznie padać. Nauczmy się kochać listopad. Pójdźmy jeszcze na długi spacer i później możemy iść do Ciebie. Zróbmy malinową herbatę i usiądźmy przy kominku na ciepłym kocu. Jeśli nie masz kominka, to wyobrazimy go sobie, to żaden problem. Nie całuj mnie. Jeszcze nie. Będę czuła się bezpiecznie i oprę się o Ciebie. Zasnę, wtedy pozwól mi po prostu spać na swoich kolanach. Możesz pocałować mnie w czoło i pogłaskać po plecach. Uśmiechnij się, jeśli zacznę cicho chrapać. I zacznij mnie kochać.
|
|
|
Z fartem idź bo droga prosta, Obawy odstaw, niepowodzenia zostaw
|
|
|
każdego dnia walczę o swoje szczęście. wstaję rano, i nawet jeśli nie mam ochoty - wmuszam w siebie uśmiech, który po chwili staje się szczery. trzymam przy sobie z całych sił ludzi, których kocham, nie pozwalając im odejść. przebijam się przez fałsz, nienawiść, i całe to gówno panujące wokół, próbując złapać choć gram prawdziwości, i szczerości,która w życiu tak bardzo potrzebna jest, by funkcjonować. walczę - i nie dam odebrać sobie tego, co już osiągnęłam, nigdy.
|
|
|
Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułam się ważna.
|
|
|
Rozłąka jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia - małą gasi a wielką roznieca.
|
|
|
|