|
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia jak bardzo się starasz i jak bardzo ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
|
|
|
Są takie osoby, których mimo wszystko nie potrafimy zapomnieć, o których istnieniu pamiętamy zawsze, choć nie chcemy o tym mówić.
|
|
|
Mogłam być kimś lepszym, a zniszczyłam to jak zawsze.
|
|
|
Z biegiem czasu na te same rzeczy patrzymy już zupełnie inaczej.
|
|
|
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty w życiu, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać, od tak. / wiecej_niz_mozesz
|
|
|
Przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia./ciamciaramciaa
|
|
|
|
najbardziej bolała mnie tylko wizja przyszłości bez jego osoby, że coś czym żyłam przez długi czas właśnie się zakończyło. nie płakałam bo tak naprawdę nie było mi smutno, nie wspominam bo nie chcę do tego wracać, unikam kontaktu z nim i nie chcę wiedzieć co u niego. zamknęłam ten rozdział na zawsze i nie pozwolę sobie nigdy więcej do niego wrócić, Jemu też nie.
|
|
|
z ręką na sercu mogłabym stwierdzić, że Go kochałam - każdym elementem mojego ciała, każdą cząstką mojej duszy. kochałam Go ponad wszystko - ponad zdanie rodziców, ponad słowa przyjaciół, i ponad własne zdrowie. byłam gotowa zrobić dla Niego tak wiele, że dzisiaj mnie to przeraża. znaczył dla mnie tak wiele, że zasłaniał mi prawie cały świat. był w stanie omotać mnie do takich granic, że nie byłam w stanie myśleć samodzielnie. i gdyby nie ta resztka rozumu, która gdzieś tam w środku mi pozostała, gdyby nie te ciche szepty podświadomości, mówiące: "On jest zły", gdyby nie kilka momentów, w których powstrzymałam zarówno słowa, jak i gesty - dzisiaj by mnie tu nie było. zniszczyłby mnie doszczętnie, i ostatecznie wyssałby ze mnie każdą emocję, pozostawiając jedną ogromną pustkę. dziś jednak buduję wszystko na nowo - znowu nauczyłam się uśmiechać, myśleć samodzielnie i żyć. jedno jednak się nie zmieniło - kochałam Go, naprawdę.. jak nikogo w swoim jakże krótkim życiu. / veriolla
|
|
|
z ręką na sercu mogłabym stwierdzić, że Go kochałam - każdym elementem mojego ciała, każdą cząstką mojej duszy. kochałam Go ponad wszystko - ponad zdanie rodziców, ponad słowa przyjaciół, i ponad własne zdrowie. byłam gotowa zrobić dla Niego tak wiele, że dzisiaj mnie to przeraża. znaczył dla mnie tak wiele, że zasłaniał mi prawie cały świat. był w stanie omotać mnie do takich granic, że nie byłam w stanie myśleć samodzielnie. i gdyby nie ta resztka rozumu, która gdzieś tam w środku mi pozostała, gdyby nie te ciche szepty podświadomości, mówiące: "On jest zły", gdyby nie kilka momentów, w których powstrzymałam zarówno słowa, jak i gesty - dzisiaj by mnie tu nie było. zniszczyłby mnie doszczętnie, i ostatecznie wyssałby ze mnie każdą emocję, pozostawiając jedną ogromną pustkę. dziś jednak buduję wszystko na nowo - znowu nauczyłam się uśmiechać, myśleć samodzielnie i żyć. jedno jednak się nie zmieniło - kochałam Go, naprawdę.. jak nikogo w swoim jakże krótkim życiu. / veriolla
|
|
|
"Mam dosyć iść tak gdzieś bez planów, wciąż od nowa. Zaczynać coś, nie kończyć, pomyśl o nas."
|
|
|
"Przypuszczam, że tak miało być . Powiedz mi, czy było warto? Byliśmy tacy idealni.. "
|
|
|
"Ty znasz moje serce ja znam Twoją dusze
razem zadajemy rany cięte."
|
|
|
|