 |
Łap łap bucha, prosto w swoje płuca
Łap łap muze, prosto do swojego ucha./Rena.
|
|
 |
A głupcy mają za złe, że osiągam nowy poziom, (bo?)
Nie mogą tego przeżyć, że tak radze se z chorobą
I nie boli mnie to powiem, nie zawodny gang jest przy mnie
Z tymi samymi od lat, bo się nie wyrzekli dziwne
Choć najbardziej mieli wesprzeć Ci mocno zdeklarowani
Nie zrobili nic, odpadli, w tyle zostali./Peja.
|
|
 |
Za poświęcenie wpierdol tym się miłość ma objawiać
To co przeżywasz to nie miłość jest a dramat
Zamiast ciosów przytulasy zamiast krzyków czułe szepty
Zamiast obelg śmiech pocieszny zamiast poniżeń prezenty
A Ty nie bój się miłości w końcu znajdziesz ja dziewucho
Tylko rozstań się z tym katem który nazywa cie suką./Peja
|
|
 |
Już zapewne ktoś ci wspomniał zasługujesz na lepszego
Na takiego co doceni twoje naturalne piękno
Spytam koleżanki kiedy widziały cie uśmiechniętą
Taki żywot męczennicą nazwę domową gehenną./Peja
|
|
 |
Pokonując granice własnej wytrzymałości
Wznosisz się na wyżyny własnych umiejętności
Bo to życie oferuje nam dziś wiele możliwości
A ty łap los w swoje ręce nadal bądź Duchowo Mocny./Peja.
|
|
 |
Przybijam zdrowie z kim trzeba , nic dziwnego w tym nie ma./Sliwa.
|
|
 |
w oczy patrz mi, lustro ludzkich przeżyć wyciągnij wnioski i korzyści sobie przelicz./Paluch.
|
|
 |
mógłbym dziś zawalić wszystko ot tak kupić w sklepie czystą
w oka mgnieniu upaść nisko szybko zmienić rzeczywistość
nie stać mnie na taki wyskok bo cena zbyt wysoka
zbyt często przychodziło płacić życiem życia szkoda./Peja.
|
|
 |
Święty nikt tu nie był nie dorabiaj gęby bracie./Peja.
|
|
 |
By porozmawiać wystarczy spotkanie bracie,
Bo żaden komunikator nie zastąpi gatki bracie,
W cztery oczy w tym temacie dla mnie to jedyne wyjście,
By okazać Ci szacunek zachować relacje czyste,/Peja.
|
|
 |
Zawsze z odrazą patrzę na tych co sprzedali kumpli, w obawie że ich skarzą zrobili z siebie durni /kaczor.
|
|
 |
Dzis podam ci reke , ale policze palce./Pih.
|
|
|
|