 |
Mam ochotę usiąść na szczycie jakiegoś wysokiego budynku z nogami wywieszonymi za jego brzegi i tak przypadkiem pochylić się do przodu .
|
|
 |
Teraz siedzisz i płaczesz. I teraz wyobraź sobie, że oprócz ciebie cierpi jeszcze milion innych dziewczyn. Każda z nich żałuje. Więc nie mów, że masz najgorsze życie! Bo są tacy co cierpią bardziej. Wypłacz sie, wymarudź, ale nie mów, że nikt nie ma gorzej! / Gusiaaa
|
|
 |
|
patrząc gdzieś w pustkę wziął do płuc kolejnego bucha. - kompromis, dajesz mi pięć minut, a ja odpuszczam już na zawsze, więcej mnie nie zobaczysz. - zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu. - stoi. - zmierzył mnie czule wahając się chwilę nad tym, co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho, rozpoczynając słowotok. - uwielbiam, jak się śmiejesz. Twój szept po pocałunku, lekką chrypę. uwielbiam, gdy, tak jak teraz naciągasz sweter na dłonie i Twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może Cię zranić. kocham Cię przytulać, głaskać po włosach, i chciałbym to robić teraz, i jutro, i za kilka lat. zasypiać przy Tobie, co dzień, i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie, zabiłbym za Ciebie. - wybełkotał ostatnie słowa prawie niedosłyszalnie. postąpiłam krok ku Niemu, a nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu wtuliłam twarz w Jego bluzę. - pamiętasz? miało być na zawsze. - szepnął, a Jego serce wciąż biło miłością do mnie, którą ja z impetem zabijałam.
|
|
 |
na twarzy uśmiech, a w duszy taki rozpierdol, że nawet nie masz pojęcia.
|
|
 |
Na twarzy uśmiech, a w duszy taki rozpierdol, że nawet nie masz pojęcia.
|
|
 |
każde Twoje spojrzenie tłumaczy mi, jak mało jeszcze wiem. | [x]
|
|
 |
doszłam do wniosku, że gdyby na prezentacji maturalnej byłe temat o interpretacji tekstów hh, to chyba miałabym 100% z ustnej ;) | [x]
|
|
 |
kochanie proszę, pozwól mi dzisiaj wysadzić Twój mózg. ups, Twoje co?! | [x]
|
|
 |
|
Bo mogę sobie obiecać, że Ci nie odpiszę , a gdy juz napiszesz to i tak odpiszę. chore , nie ?
|
|
 |
wieczorna faza na Pezeta, tak jakoś siedząc w pokoju, myśląc o Kimś, stwierdziłam, ze porzuciłam Pezeta dla.. w sumie to nie wiem dla kogo ew. czego. znowu rozkminiam każdy wers, szkoda, że nie idzie mi tak dobrze na języku polskim w tej materii. | [x]
|
|
|
|