|
Nie ma miejsca na lęki, wciąż powiększam w siebie wiarę,
Jestem normalny - i taki już zostanę.
|
|
|
Popatrz życie jest piękne
Nie myśl co będzie jutro, bo pęknie ci serce
Jeśli jeszcze je masz
|
|
|
Nie ma smutno na bogato
Koniec to początek co ty na to?
Wiem ciężko pozbyć się złych myśli
Znaleźć miłość w nienawiści
|
|
|
Próby na nic, ale chcesz to zmienić ,
Wiem to nie jest łatwe, ale weź mała nie rycz.
I nie poddawaj się zbyt szybko,
Czemu znów uciekasz jak byłaś blisko?
Przynajmniej bliżej a to już jakiś krok
|
|
|
W moim sercu jest wiele ran, które już dawno pokryły się bliznami. Wydatowane na ścianach wspomnienia pozostaną na zawsze przypominając o wszystkim co ukształtowało mój charakter. Nie żałuję niczego, bo każde zdarzenie nauczyło mnie czegoś nowego doprowadzając do miejsca, w którym jestem. Dziś jestem kompletną osobą, która pomimo burzliwej przeszłości twardo stąpa po cienkim gruncie brudnego świata. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
[2] Daleko od tego całego zła, które mnie otacza. Tam gdzie liczy się tylko chwila, moment, w którym jesteś ze mną, gdy siedzimy objęci na pomoście, wiatr delikatnie plącze nam włosy a zachodzące słońce jest jedynym źródłem światła. I gdy po raz ostatni stykasz swoje wargi z moimi po moim policzku toczy się łza, rozmywająca cały ten obraz. Łza, która sprowadza mnie na ziemie, przypomina że Cię już dawno przy mnie nie ma. / podobnodziwka
|
|
|
[1] Kolejny raz zatracam się w mojej duszy, chodź tyle razy obiecywałam sobie, że to ostatni raz. Błądze w niej i w mej pamięci doszukując się po raz kolejny smaku twych ust, dotyku twych dłoni. Każda sekunda dłuży się godzinami, a ja znów jestem hen daleko w moim małym świecie wspomnień, gdzie jesteś ze mną, gdzie jesteś przy mnie, gdzie twój oddech delikatnie muska moją szyje. Jestem tam gdzie twój zapach przesiąka moją skórę, gdzie twoje usta pasują tylko do moich, a nasze dłonie jakby sklejone nie mogą się rozłączyć. Tam gdzie jedynym dźwiękiem są twoje słowa, w których wciąż powtarzasz mi, że jestem wyjątkowa, że tylko dla ciebie stworzona.
|
|
|
U mnie pite - długi weekend, jak i wszystkie urlopy,
Nie jestem alkoholikiem, częściej z czystej głupoty.
|
|
|
Może kiedyś przyjdzie taki dzień znikąd,
Pójdą w dal wszystkie błędy, usiądziemy gdzieś ze świtą
Przy butelce złotego trunku, ciepłym kominku.
Tylko dobrych wspomnień multum, wypijemy se po drinku
Czas dla nas zatrzyma się, a w nas popłynie lepsza krew,
Przy blasku księżyca znowu połączy mnie seks z nią.
Wtedy wybaczę wrogom każdą niesnaskę srogą,
Znowu staniemy obok złączeni na nowo.
|
|
|
Olać wszystko, rozpocząć nową misję,
Chociaż nie powinienem olać, teoretycznie,
Spotykam jakąś dobrą dupę, jest początek wiosny,
Jest tak kozacka że wpierdalam się w wątek miłosny
|
|
|
Kocham Cię mocno tak, jak nienawidzę żyć, co poszło w piach, nie szkoda mi
|
|
|
Dzień niby jest spoko, niby nie stało się nic,
To skąd te zjebane myśli masz w głowie, co robić, by chciało się żyć?
|
|
|
|