 |
- Więc chcesz to zakończyć ? - Tak . - Ale jesteś tego pewna ? - No tak . - Skoro tak to powiedz patrząc mi prosto w oczy że Ci nie zalezy i że mnie nie kochasz ! - Nie potrafię ;( - Wiedziałem .
|
|
 |
` Proszę, szepnij mi do ucha, że jestem tą, na którą tyle czekałeś.. `
|
|
 |
` -ej, zatrzymaj się na chwile, popatrz, ona tęskni. `
|
|
 |
` mam się przejmować? stresować? żałować? - pierdole . `
|
|
 |
Nie wyszło nam to zakochanie, co?
|
|
 |
Kocham Cięę Oskar !! ;**** ♥♥
|
|
 |
` opętani przez miłość♥ `
|
|
 |
masz obok siebie kogoś istotnego. osobę, dzięki której każdego dnia poranny papieros smakuje o niebo lepiej, a Ty nie masz ochoty zanosić się płaczem, kiedy po przebudzeniu siadasz na brzegu łóżka. osobę dla której używasz perfum, na które musisz odkładać miesiące, tylko dlatego, że raz prymitywnie wspomniała, że 'nieźle pachną'. osoba, która jest. oddycha, nadążając za Tobą. nigdy przed Tobą, zawsze obok Ciebie. i właśnie wtedy nadchodzi wieczór, kiedy ta osoba odchodzi. a Ty? a Ty tęsknisz za głupim biadoleniem odnośnie ubierania kapci, podczas chodzenia po zimnym parkiecie.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
 |
czekałam na ciebie doskonale wiedząc, ze juz nie wrocic. zupelnie, ironicznie - tak samo jak za dziecka, kiedy zdechl mi moj najukochanszy pies, a ja kazdego dnia stalam pod rodzinnym domem, naiwnie go wolajac.
|
|
 |
.. i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..
|
|
|
|