 |
Nic o Tobie nie wiem, o nim zresztą też, ale jestem pewna, że kochałaś go do utarty tchu. Jestem przekonana, że był dla Ciebie całym światem, że nie wyobrażałaś sobie bez niego życia, że mogłaś poświęcić dla niego wszystko, bo był jedyny, niepowtarzalny. Był taki o jakim zawsze marzyłaś. Wiem też, że teraz gdy go nie ma tak okropnie cierpisz. Przecież znam to. Wiem, że nocami płaczesz, że tęsknisz i czekasz na jakikolwiek znak od niego. Wiem, że każdego wieczora rozpadasz się na kawałki i umierasz z miłości. Wiem, że nie potrafisz wyobrazić sobie, że Twoje życie może tak wyglądać, że on już nigdy nie wróci i ciągle będziesz sama. Ale wiem też, że to minie, że przyzwyczaisz się do bólu, a tęsknota z czasem zelżeje. I chociaż nigdy o nim nie zapomnisz, to w końcu zaczniesz życie od nowa. Zaczniesz się uśmiechać, a później poczujesz się całkowicie wolna. Tak właśnie będzie, jestem przekonana. / napisana
|
|
 |
Do Twoich ucieczek też przywykłam.
|
|
 |
nie lubię świąt. nie widzę w nich tego co reszta. jest szaro i smutno. na siłę robię wszystko aby chociaż trochę poczuć ten klimat, ale na marne. te kilka dni w roku, są moimi najgorszymi. miliony życzeń o nowego chłopaka, o dobre oceny, żebym nie niszczyła sobie urody, bla bla bla. w te dni czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. zamiast uśmiechu - łzy. zamiast kolęd - łzawe ballady. zamiast gorącej herbaty - butelka wina. zamiast pierników - paczka fajek. co wieczór siadam na oknie i spoglądając w niebo przeklinam każdą z gwiazd. nienawidzę świąt. nienawidzę całej tej hipokryzji obecnej w każdym słowie i geście. nie ma jego, nie ma obok mnie ani jednej bliskiej mi osoby. smutne? prawdziwe.
|
|
 |
Po raz pierwszy od tak długiego czasu jestem smutna. Chodzę tak już około 36 godzin z myślą, że to moje ukochane 36,6 stopni mnie nie chce. Chodzę i myślę, często patrzę w jedno miejsce przez jakiś czas, nie cieszę się ze świąt a prezenty, które dostałam wywołały u mnie jeszcze większy smutek, mimo że były wspaniałe to wydaje mi się, że nie zasłużyłam. Wszystko jakoś straciło sens, Boże, tęsknię tak bardzo. Dziś przyjadą goście a ja jestem tak zmęczona, nie umiem już udawać, że jest okej, po nieprzespanej nocy nie mam ochoty na nic, może jedynie na chociaż jedno słowo od Ciebie, daj znak, że mnie 'znasz', że mnie pamiętasz! Proszę. ~`pf
|
|
 |
Bo my mamy zbyt mało odwagi. Nie potrafimy wprost przyznać się, że potrzebujemy właśnie siebie, bo to o sobie śnimy i czekamy aż kiedyś dziwnym zbiegiem okoliczności wpadniemy na siebie gdzieś na mieście. Nie mamy odwagi, by zrobić ten pierwszy krok i polegamy na przypadku, który już kiedyś popchnął nas ku sobie. Lubimy ze sobą rozmawiać i tęsknimy do siebie, a gdzieś między wierszami naszych rozmów można wyczytać to błagalne 'zostań jeszcze, potrzebuję przecież Ciebie'. To wszystko jest szalone, bo jesteśmy tak daleko od siebie i powinniśmy przestać robić sobie złudne nadzieje, powinniśmy zapomnieć o sobie i o tym co było, by każde z nas mogło zacząć nowe życie, ale boimy się tej pustki i samotności, tego momentu kiedy nie zostanie już nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, ale duma nie pozwala nam tego przyznać i powiedzieć, że to czas aby wreszcie wszystko naprawić. Popatrz w jak beznadziejny sposób marnujemy swoje życie. / napisana
|
|
 |
Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy! no właśnie to już dziś. Ze swojej strony chciałabym wszystkim życzyć spokojnych, rodzinnych, pełnych ciepła i miłości świąt. Aby radość, wiara i nadzieja zagościła do Waszych zranionych serduszek, a także aby za rok ci, których dziś będzie brak, a za którymi tęsknicie, zrozumieli swój błąd i byli przy Was. Pamiętajcie w życiu wszystko jest możliwe. Postarajmy się jednak dzisiaj cieszyć i świętować z tymi, którzy są obok- zawsze blisko nas. A jeśli tęsknicie za pewnymi osobami, bez względu czy one żyją czy nie ma ich już wśród nas -nie zapominajcie, że gdziekolwiek są dla nas wszystkich wciąż niebo jest takie samo. Właśnie ono wszystkich nas łączy, bez względu na odległość i czasoprzestrzeń. Dużo uśmiechu na dziś i na najbliższy 2014 rok, aby był lepszy od poprzedniego. Pamiętajcie- zasługujecie na to co najlepsze! :) / he.is.my.hope - nic dodaj nic ująć! podpisuję się pod tymi życzeniami ;)
|
|
 |
Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana
|
|
 |
Jest mi troszkę ciężko bo chwilowo jakby zostałam sama. Ale nie, NAS jeszcze nie było, byliśmy tylko formalnie, jako swoje ludzi spoglądających co chwila na siebie, tylko że ja, kochałam Cię całym sercem, a Ty chyba nie miałeś i nie masz o tym pojęcia. Zostałam sama bo w pole budowy, o które dbam wtargnął huragan zwany 'kłótnią' i zburzył coś, co budowałam od kilku miesięcy. Namieszał trochę w moim życiu, spowodował ból, który towarzysz mi do dziś i multum łez. Tak jakby zepsuł mi nadchodzące Święta. Ochłońmy. Niech minie kilka dni, może oboje zatęsknimy, może będziesz myślał, co się dzieje, że nie piszę, co się dzieje że ta roześmiana istotka dała Ci chwilowo spokój, hm? Ja poczekam mimo, że nie potrzebuję ani chwili odpoczynku, bo jestem gotowa zdobyć dla Ciebie świat, bo nie kochałam jeszcze tak nikogo jak Ciebie w tym momencie. Kochanie, nie niszcz mnie, nie bądźmy tylko formalnie. Bądźmy i również oficjalnie. ~`pf
|
|
 |
Myślisz, że jeszcze kiedyś się spotkamy? Że nasze spojrzenia skrzyżują się ze sobą w ten sam magiczny sposób jak za pierwszym razem? Myślisz, że będziemy mieli szanse usiąść i w spokoju porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystkie niedokończone sprawy? Chciałbyś tego? Chciałbyś się dowiedzieć jak bardzo się zmieniłam i czy wciąż w moich oczach możesz ujrzeć siebie? Masz na tyle odwagi aby zmierzyć się z prawdą i uświadomić sobie, że faktycznie zniszczyłeś mnie swoim odejściem? Chciałbyś zobaczyć, że ja naprawdę ciągle Cię kocham, tęsknie i czekam aż wszystko się zmieni? No odpowiedz, proszę. / napisana
|
|
 |
W przyszłym roku postaram się być mniej beznadziejną niż w tym.
|
|
 |
Nie pamiętam swojej ostatniej radości, bo od dłuższego czasu jest tak do dupy.
|
|
|
|