|
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
|
Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem Cię przelotem w sklepie
I może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym Ci powiedzieć...
|
|
|
dręczą mnie wspomnienia o tobie :(
|
|
|
nie oczekuję ciągłego bycia przy mnie, nie chcę żebyś rezygnował z kumpli, których znasz od lat dlatego, że poznałeś dziewczynę. pij sobie to ulubione piwo i pal papierosy, bądź dla innych tym zimnym draniem. nie zmieniaj swoje życia dla mnie, nie oczekuję tego. jedynie czego wymagam to poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia, którego mi brakuje, chcę zwrócić się do Ciebie z każdym problemem, chcę żeby każdy mój problem był także Twoim, nie pocieszaj mnie, bo to nic nie da, po prostu bądź przy mnie, przytul i czasem pocałuj w czoło. kochaj mnie - niczego więcej nie chcę.
|
|
|
Po prostu jest mi przykro, że to wszystko co kiedyś było ważne, dziś już nie ma znaczenia.
|
|
|
Kiedyś skoczę jak Magik. Ciekawe, czy znajdzie się jakiś Fokus i Rahim, którzy będą po mnie płakać.
|
|
|
Powoli dochodzi do mnie to, że nie zawsze jesteś przy mnie. Przyzwyczaiłam się do otrzymywania długich esemesów na dobranoc. Umiem tęsknić bez płaczu. Dostosowałam się do panującej sytuacji, choć wcale nie jest mi łatwo, ale wiem, że gdzieś tam daleko jesteś, myślisz o mnie i kochasz.
|
|
|
czuje złość, czuję kurwa zwątpienie czemu nie mogłem ci pomóc gdy byłeś w takiej potrzebie
|
|
|
Zamykam oczy, nie pamiętam już nic. Tak będzie lepiej, cisza nie liczy dni. Chciałam zbyt wiele, dlatego boli aż tak. Zamykam oczy, przeczekam martwy czas.
|
|
|
Musiałam kilka rzeczy zobaczyć, poczuć, do kilku spraw dorosnąć żeby dzisiaj wiedzieć jak z tej jednej słabości stworzyć siłę. Jak się zachowywać żeby wszystko było dobrze.Muszę się nauczyć w każdej chwili w której braknie mi sił, lub zwątpienia patrzeć trzeźwo i rozumnie na swój cel, którego tak mocno chcę, lecz paraliżuje mnie strach. Nic nie ma za darmo, a na pewno nie w tej kwestii. Nigdy nie byłam nikim ''zwyczajnym'' zbyt wiele razy byłam najlepsza i najgorsza by móc dziś postawić na normalność. Potrzebuję wyjątkowości takiej, jak ja ją pojmuję. Wolnymi kroczkami do celu, działać w ciszy i spokoju, a dzielić się dopiero efektami, zaskakując przy tym wszystkich dookoła.
|
|
|
|