|
Goniłam mój ideał. Ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność. Zapomniałam o otaczającym świecie, straciłam jeszcze więcej, straciłam kogoś lepszego...
|
|
|
Zamykam ten rozdział, odcinam się całkiem Powierzchowne obietnice i rozmazane sny. Przeznaczenie samo sobie nie poradzi.
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
~ To nie tak , że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
|
Musiałeś wpieprzyć się w to życie jak byłam szczęśliwa?
|
|
|
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mego milczenia nigdy nie zrozumiesz moich słów.
|
|
|
spoza brudnych szyb paskudny jest świat.
|
|
|
trochę więcej czasu, trochę więcej odwagi . : >
|
|
|
nie obchodzi Cię to czy ustoję czy upadnę.
|
|
|
cały ten cholerny świat wali mi się na grzbiet.
|
|
|
i niby jest wygodnie, a jednak czegoś brak
|
|
|
nie to miejsce, nie ten czas, to nie tak .
|
|
|
|