 |
A może sam powiesz mi jak mam powiedzieć to Tobie,
że już nie kocham Cię, nie chcę,
że kiedy patrzę na to jak jest
już nie przechodzą mnie dreszcze,
już nie brakuje mi powietrza,
już nie wołam jeszcze, jeszcze, jeszcze...
|
|
 |
Ile cię trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył?
No ale tak, żeby już więcej ani razu,
Żeby już więcej za nic,
Żeby już więcej nie miał odwagi…
No ile razy?
|
|
 |
czy nie czujesz, że jakoś tak do siebie bliżej nam?
|
|
 |
"To dziwne uczucie, gdy patrzysz mi się w oczy, a nie wiesz, że jeszcze dzisiaj przez Ciebie płakałam."
|
|
 |
"Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad – w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu – tworzą bariery psychiczne, kompleksy."
|
|
 |
robisz mi nieporządek w chaosie. / M. Świetlicki
|
|
 |
"Wyobraź sobie taką scenę: siedzisz w bujanym fotelu na białym ganku małego domku na wsi. Mija 50 rocznica ślubu z siedzącym po Twojej lewej stronie mężczyzną. Dookoła Was biegają wnuki, dzieci przygotowują obiad a Wy po prostu siedzicie z herbatą w dłoni trzymając się za ręce. A teraz zdaj sobie sprawę że przy fragmencie o mężu Ty pomyślałaś o Nim. Teraz się uśmiechasz i rozumiesz, że nie jest Ci obojętny."
|
|
 |
"Najtrudniejszym zadaniem mężczyzny jest przekonać kobietę, że ma On wobec niej poważne zamiary."
|
|
 |
Największe szczęście, które mi dajesz, to szczęście, że Cię nie kocham. Wolność.
|
|
 |
spójrz mi w oczy,powiedz, co jest na zło lekiem, a jeśli jestem złem, powiedz,chcesz mnie znać jeszcze?
|
|
 |
cd/ Razem tworzycie idealną całość, wszystko jest tak piękne, że ciężko Ci w to uwierzyć, spotkałaś człowieka, na którego trafia się tylko raz w życiu, idealnego dla Ciebie. I pewnego dnia znika, zabiera ze sobą to szczęście i ciepło, które Ci dawał. Nie ma już wspólnych rozmów, planów, nie ma już niczego, co Was łączyło. Zabiera tę bezgraniczną radość i nadzieję, że możesz być w końcu szczęśliwa. Nawet nie wiesz, czy On żyje, czy jest szczęśliwy, bo skoro Jemu bez Ciebie dobrze, to jakoś musisz sobie z tym poradzić, bo Jego szczęście jest dla Ciebie najważniejsze, a teraz zostały te wspomnienia i łzy i trzeba żyć, trzeba żyć... // całość - powiedz_co_czujesz
|
|
 |
cd/ Nigdy nie czułaś się tak, jak w sytuacjach, gdy żegnaliście sie przez długi czas, żadno z Was nie potrafiło odejść.
Potrafiliście godzinami milczeć, tylko patrzęć na siebie podziwiając sie wzajemnie,
podziwiałaś Jego uśmiech, taki specyficzny, jedyny...
Słowa były zbęde, wiedziałaś co On ma na myśli, czułaś to, mimo że tak na prawde nigdy Go nie dotknęłaś,
nigdy nie miałaś Go blisko, mimo to, łączyła Was więź trudna do opisania,
to chyba nie była miłość, choć pragnęliście siebie nawzajem, wyczekiwaliście tego dnia,
kiedy w końcu wpadniecie sobie w ramiona z nadzieją, że już nigdy nie będziecie musieli się żegnać.
|
|
|
|