 |
|
głupotą jest kochać, to prawie skończona opowieść,
ale sam nie wierzę, że kiedykolwiek to powiem
|
|
 |
|
za plecami uśmiech, dym z papierosa,
głos który podpowiada, że nie ma sensu Cię kochać
|
|
 |
|
Zamykam oczy znów spotykam Ciebie we śnie,
Ty tez mnie widzisz ale wstydzisz się powiedzieć weź mnie
|
|
 |
|
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć,
Znów patrzymy na siebie przez szparę w niedomkniętych drzwiach
|
|
 |
|
Chwilę posiedźmy i porozmawiajmy proszę,
Nie chcę siedzieć w ciszy której tak nie znoszę
|
|
 |
|
to nie sztuka poznać ludzi, a poznać się na nich tak { Fabuła }
|
|
 |
|
mordeczko, kurwa, co jest grane?
|
|
 |
|
czuję złość, czuję kurwa zwątpienie, czemu nie mogłam Ci pomóc, kiedy byłaś w takiej potrzebie
|
|
 |
|
jebana rzeczywistość, Boże proszę co się dzieje, człowiek, który miał miłości w sobie wiele, odszedł
|
|
 |
|
wszystko prawdziwe, bez pierdolonej ściemy
|
|
 |
|
masz upadek za upadkiem, w moim świecie witaj { Sobota }
|
|
 |
|
Iile razy trzeba na dno spaść, by dotknąć Glorii? { Sobota }
|
|
|
|