wracam do domu , przemoczona do suchej nitki , mając awersję nawet na powietrze , kładę się w łóżku, zapalam papierosa i zatrzymuje oddech.. właśnie wtedy , dochodzi do mnie , że tak naprawdę nie mam nic..
- I na do widzenia powiedziała by się uśmiechnął.
On nie wiedząc jeszcze co miała w planach zrobił to co kazała , i zapytał:
- Co się stało?
Ona powiedziała że to koniec ..
Zapytał wiec dlaczego kazała mu się uśmiechnąć?
Odpowiedziała:
- Bo to w tobie kochałam najbardziej .
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku !