 |
Radość też boli. Ale to nic. Ból urzeczywistnia. Tylko on jest prawdziwy. Wszystko z niego: strach, rozpacz, tęsknota, której zabić nie można, bo przemyca się w kolorze oczu i zapachu. I dlatego jest wieczna, jak trawa.
|
|
 |
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.
|
|
 |
jedynym pocieszeniem jest fakt, że wdycham powietrze, które Ty wydychasz.
|
|
 |
zapomnieć o przeszłości. nie martwić się o przyszłość i wykorzystać teraźniejszość jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
śmieję się, kiedy chce mi się płakać. histeryzuję kiedy powinnam być opanowana. milczę kiedy mam ochotę krzyczeć. nie wiem czego chcę, ale uparcie do tego dążę. zdzieram obcasy na nierównych chodnikach. targam nowo kupione rajstopy. jestem wstawiona po jednej lampce wina. naiwnie czekam na tego jedynego, który moją nie idealność zaakceptuje, cierpliwie wytrzymując mój obłęd.
|
|
 |
Moda jest jak architektura :inspiruje,wciąga,ulepsza życie.
|
|
 |
Próbuję otworzyć oczy, huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie.
|
|
 |
Lepiej jest samemu marznąć ciepłą nocą, niż o kogoś nieustannie drżeć.
|
|
 |
Chyba więcej szczęścia mają, nie ci, co się rodzą, a ci, co umierają.
|
|
 |
Byłam dobra i zła, uprzejma i cyniczna, wyjątkowa i codzienna. Żadnej mnie nie chciałeś.
|
|
 |
Ten pan uciekł, i zabrał mój skarb! -Co takiego? -Szczęście, a odjeżdżając krzyczał, że nie wróci... -Nie płacz kochanie, "Ci panowie" właśnie tacy są.
|
|
|
|