 |
Nigdy nie widziałam miłości, jako krzaka róży, choć to dobra metafora. Zawsze wolałam kasztanowce.
|
|
 |
Dziękuję Bogu za to, że okna naszych domów, wychodzą na tę samą stronę świata i możemy podziwiać te same zachody słońca, nie trzymając się za ręce, i nie widzimy tych samych wschodów, choć przecież wschody są najpiękniejsze.
|
|
 |
Cały świat, Ty i ja pogrąży się w ciemności.
Naucz więc palców swych kształtów mych na pamięć,
abyś gdy przyjdzie czas, bez trudu mógł rozpoznać je..
|
|
 |
Cześć, jestem Twoją pamięcią..
Choćbyś się kręcił, płynę przez Twoje tętno.
Ja jestem szrama, blizna, znamię..
Ja jestem pamięć !
|
|
 |
„Mówią- radosna z niej dziewczyna Nie wiedzą- że w sercu cierpienie skrywa Myślą- że uśmiech sam za siebie mówi Nie podejrzewają- że nocą po cichu łzy gubi”
|
|
 |
Kocham muzykę. To jedyny związek bez zdrady jaki znam.
|
|
 |
KiedyŚ miała marzenia. Wierzyła, że może się udać.Dążyła do celu. Nawet ufała ludziom. Czas przeszły dokonany. Bo ile wystarczy, aby to zmienić ? Krótka odpowiedź. Zero wyjaśnień.
Jedna osoba.
|
|
 |
kupuję codziennie złote prince polo i dwa kubusie,
jeden z pomarańczą i jeden z brzoskwinią.
stawiam je obok siebie, na nich kładę ciastko. po godzinie,
otwieram ciastko. piję soki i wracam do domu. cholera, człowieku,
robię to, bo ciągle Cię czuję, ciągle dla mnie jesteś.
|
|
 |
Intrygowałeś mnie.
Sposób, w jaki żyłeś, w jaki traktowałeś wszystko dookoła.
Jakby przez szybę, z tak wielkim dystansem,
że większy istniał chyba tylko między nami.
Nie chcę mieć do ciebie pretensji, w końcu taki jesteś i ingerowanie
w to jest ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę.
Nigdy nie zapytałeś, dlaczego mam zmarznięte palce.
Widocznie palce czują szybciej niż serce.
Ważne, że razem byliśmy jak odbicie w krzywym zwierciadle. Przyziemny realista pozbawiony nadziei i rozmarzona narcyzica żyjąca nią.
|
|
 |
Bo chcę przyjść do Ciebie z głową podniesioną do góry,
chcę byś mnie wtedy przytulił, pocałował i powiedział,
że dobrze zrobiłam,
że jestem Twoją dziewczynką i jesteś dumny… tylko tego chce…
|
|
 |
A dziś,gdy tylko zobaczyłam ten pieprzony śnieg, poczułam się nieswojo.
Tak jakby coś we mnie drgęnło,tak jakby wspomnienia ożyły.
|
|
 |
Powinien cie akceptować? O nie, siostrzyczko.
Puknij się w czoło. On powinien za tobą szaleć.
|
|
|
|