 |
|
podam ci rękę tu, pogrążę Cię w szaleństwie mając na względzie że nie ufasz mi jak wcześniej już
|
|
 |
|
już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks. dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść
|
|
 |
|
jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie, to coś Ci zdradzę, miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze, bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie:( jebać to
|
|
 |
|
ktoś tam kiedyś powiedział winien jestem Ci wszystko, bo Cię kocham
|
|
 |
|
wszystko jest w porządku, tylko nie każcie mi mówić tego, o czym myślę i jak myślę.
|
|
 |
|
kocham Cię, przecież wiem, pamiętaj. Może jednak spędzimy razem święta?
|
|
 |
|
Ty jesteś silny, ona subtelna. Ty ja poprowadź, będzie Ci wierna
|
|
 |
|
Moja pierwsza miłość i mój pierwszy spacer .. Po niej pierwszy raz odczułem taką stratę
|
|
 |
|
Widzę jak patrzysz na mnie... Dla nich nic nie znaczysz, ale może zaczniesz dla mnie.
|
|
 |
|
Koleżanki twierdzą: "Nie ma związków na odległość. Zostaw to i pieprz go, nie trać czasu na bezsenność." Wiesz, że usnąć ciężko, gdy wokół tylko ciemność.. Wpatrując się w księżyc, nie mogąc go dosięgnąć, chcesz być ze mną, ja chce być z tobą i kropka!! Dotrwać musimy, choć by to miało potrwać. Odsunąć zasłonki by słońce mogło dostać się. Żyjąc chwilą, w której razem powitamy nowy dzień. Ej.. przecież wiem, że tak samo myślisz.. Że nasz wspólny sen już wkrótce się ziści. I odejdzie w cień wszystko czego się baliśmy, więc patrzymy na kalendarz z myślą, że to tylko liczby.
|
|
 |
|
Może zadzwoniłbym do ciebie z budki, mówiąc, że zależy mi na tobie i jestem smutny.
|
|
|
|