|
Ona cały czas wierzyła.. podobno wiara umie góry przenosic! Ale ona nie chciała przenosic szczytów, chciała tylko żeby ją przytulił, szeptał czułe słówka do ucha, myślał o niej nieustannie. By kochał..
|
|
|
- Kochaj mnie!
- Co?
- Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
|
Mam takiego świra na Twoim punkcie, że bez zahamowań wytatułowałabym sobie na ramieniu wielki napis "Twoja własność".
|
|
|
Usiadłam na parapecie otulona ręcznikiem marzeń, trzymając w ręku kubek gorących wspomnień, puściłam resztki tęsknoty wraz z dymem papierosa.
|
|
|
" Jak bardzo trzeba być zranionym, jak wielką nosić w sobie pustkę, żeby zapragnąć zapełnić ją inną pustką. I wierzyć, że to się może udać."
|
|
|
zamknij zamki gdy nadchodzi wampir.
kochnie, ten taniec będzie naszym osta
|
|
|
liga rządzi, liga radzi, liga nigdy cie nie zdradzi.
|
|
|
kopernik ? była kobietą. einstein ? była kobietą. no to co ? curie-skłodow
|
|
|
you left me drown in in the tears of memory.
|
|
|
milczysz jak miliony gwiazd na niebie.
|
|
|
w mym sercu wypalone twe imie ... nie mogę zapomnieć.
|
|
|
pociąg trzaska złudzeniami. czas na zmiany.
|
|
|
|