 |
|
i jest to cholernie dziwne, że gdy próbuje zapomnieć i znajduje sobie kogoś nowego, to szukam w nim czegoś co przypominałoby mi ciebie..
|
|
 |
|
Od zawsze dziwiło mnie jak dwie osoby mogą coś do siebie czuć, a zarazem ranić się tak dotkliwie.
|
|
 |
|
Czuję się jakbym spadała i tylko on jeden mógł mnie złapać.
|
|
 |
|
Moje oczy mają katar, co jest okropne, bo wśród tylu nieprzyjaciół nie mam nawet kiedy się wysmarkać...
|
|
 |
|
Słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a Ty nie docenisz tego co masz, dopóki tego nie stracisz !
|
|
 |
|
- proszę. - powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej. - dziękuję kochanie. - wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta. - ubrudziłeś się! - krzyknęła, zaczynając się śmiać. - gdzie? - o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń, aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała. - zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go. - wiesz co? lubię się brudzić. - powiedział, odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech. - wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki. - odpowiedziała, wtulając się w jego ramiona.
|
|
 |
|
zbliża się dzień moich urodzin. mam tylko cichą nadzieję, że podczas zdmuchiwania świeczek nie zmarnuje kolejnego życzenia na Niego. co rok proszę o Ciebie, czekając aż do następnych urodzin, kiedy to będę mogła ponowić życzenie.
|
|
|
|