 |
|
Życie się będzie toczyć i tak pomału. Wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj...
|
|
 |
|
kochaj, nienawidź, daj żyć, spróbuj zabić.
|
|
 |
|
czasem cię kocham, lecz czasem też czuje się dobrze.
|
|
 |
|
gdybym była mądrzejsza to pewnie już dawno bym dała sobie spokój, ale ja lubie siebie, taką niemądrą.
|
|
 |
|
wiesz co to jest, gdy nie wiesz skąd się wzięło, nie wiesz jak wygląda, nie umiesz tego wytłumaczyć, z tym czujesz się jak totalna wariatka, wiesz ? bo ja nadal nie mogę zrozumieć.
|
|
 |
|
wiedziałam, że nie będziesz mógł o mnie zapomnieć, nie wiedziałam jednak, że ze mną będzie gorzej.
|
|
 |
|
wiesz co mnie irytuję najbardziej? że te nasze codzienne nieme spojrzenia, którymi się wymieniamy mogłyby być tylko dodatkiem w pakiecie gorących pocałunków i 'kocham' średnio co godzinę.
|
|
 |
|
rzeczy, które kiedyś wydawały się monotonne, wręcz nie do zniesienia ... to właśnie nich, brakuje nam dzisiaj najbardziej. na przykład Twoje 'jesteś dla mnie wszystkim' co minutę. czy moje trapiące stawanie na palcach, żeby przez chwilę poczuć miękkość Twoich ust.
|
|
 |
|
kobiety pragną tego, aby mężczyźni byli bardziej domyśli. chciały by spojrzeć i po chwili usłyszeć - 'ja Ciebie też'. bez słów mówić o swoich uczuciach. bez słów słyszeć odpowiedź w ramach domysłu.
|
|
 |
|
tracę wszystko i wszystkich. najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić. jedyne co mi teraz pozostało to stać z bezradnie założonymi rękami z boku i patrzeć na to bagno w którym tonę z sekundy na sekundę, coraz bardziej.
|
|
 |
|
chciałabym Cię spotkać. teraz . po tych kilku latach, zapomnienia. popatrzeć na Ciebie i udowodnić sobie, że już nic nie czuję. poszlibyśmy później na gorącą czekoladę, którą tak uwielbiasz. powspominalibyśmy dawne czasy. dowiedziałabym się w końcu gdzie popełniłam błąd. a my moglibyśmy porozmawiać o uczuciach. na trzeźwo. bez ich irracjonalnego udziału. odgarniałabym namiętnie swoje włosy tak jak lubiłeś najbardziej. spuszczałabym wzrok w najmniej odpowiednich momentach. chciałabym, żeby choć na moment do Ciebie dotarło ile straciłeś. później bym Cię pocałowała. znienacka. odeszła bez słowa z nadzieją, że to teraz Ty będziesz analizował swoje uczucia, jak ja wtedy.
|
|
 |
|
i choćbym miała zginąć na polu walki - wyszarpię niebu szczęście.
|
|
|
|