 |
demony przeszłości nocą przychodzą do mnie,
nadal pamiętam o tym żeby zapomnieć
|
|
 |
ile można zasypiać, nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.. koniec - końcem , zawsze po burzy wychodzi słońce
|
|
 |
Jeszcze wczoraj znałam sens tylu zagmatwanych dróg,
rozpalałam w sobie chęć, mierząc wysoko.
Teraz bije głową w mur, chociaż chcę nie umiem już
pojednania podjąć tych kolejnych prób
|
|
 |
Świata mam potąd i wkurwienie wzrasta,
błędów doświadczam, jakby mi ktoś w dowód nasrał.
Ale co tam, szlochać nie będę - UTRZYMUJE DYSTANS
|
|
 |
zapragniesz mnie z powrotem, łzy spadną na ziemię, zdusisz w sobie ból - wiesz, znam to pragnienie.
|
|
 |
chcę mimo tych szalonych dni zamknąć ten rozdział,
bo lepiej było nam, by nigdy w życiu się nie poznać
|
|
 |
nie zawsze pięknie, lecz bywało gorzej - nie ważne co powinieneś, ważne co możesz
|
|
 |
chociaż powinienem iść do przodu, jakoś żyć, zastanawiam sie dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem, przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze, może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre
|
|
 |
PEŁNĄ PARĄ, PEŁEN POZYTYW.
|
|
 |
..coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli, zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.
|
|
 |
odkąd ostatnio gadaliśmy, spotkałem Cię przelotem w sklepie i może lepiej, bo nie do końca wiem, co mógłbym Ci powiedzieć.
|
|
 |
wiele się nie zmieniło odkąd ostatnio gadaliśmy,powiedz mi co u Ciebie dziś, a barman niech poda kieliszki.
|
|
|
|