 |
Nie potrafię nazwać stanu,w którym obecnie się znajduję.Ból,smutek rozpiera mnie od środka,a łzy cisną mi się do oczu.Myślałam,ze jestem silniejsza,że potrafię sobie z tym poradzić,ale jest inaczej.Zupełnie inaczej.Czarny strój opina moje ciało,a oczy są smutne i bez wyrazu.Głos łamie mi się w pół,a dłonie drżą..Płaczę.Podchodzę do łóżka,wchodzę pod kołdrę i próbuje zasnąć.Usypiam,lecz budzę się od pojawiających się koszmarów.Nie ma Go obok.Nie ma mnie kto objąć i przytulić,mówiąc,że taka kolej rzeczy.Tak bardzo bym chciała wtulić mu sie w ramiona i wypłakać..Ale nie mogę..Nie ma również Jej.Mojej przyjaciółki,która powinna być obok;wspierać i pocieszać.Nie zdaje sobie sprawy z tego co czuję,co dzieje się wewnątrz mnie.Po prostu jej nie ma..Jak nigdy..Zamykam się w pokoju i płaczę w samotności.Życie jest za krótkie na płacz i cierpienie.Życie jest wiecznym czekaniem na śmierć,ale czy śmierć może przyjść tak szybko i niespodziewanie..?Nic nie jest tak jak być powinno..Nic..|| pozorna
|
|
 |
Jestem wypasiony jak osioł na salami.
|
|
 |
nie odzywa się już kilka dni, a ja panikuje. próbuje sobie wmówić, że to pewnie przez naukę, przecież tyle najebali sprawdzianów na najbliższe dwa tygodnie, ale wiem, że to wcale nie przez naukę. nie odzywa się, bo nie chce ze mną rozmawiać, nie chce wiedzieć, że żyję, nie chce mnie znać. to kurewsko boli.
|
|
 |
Wiesz jak to jest , kiedy masz pełno przyjaciół ,kochajacgo faceta , wspaniałą rodzinę , a tak na prawdę jesteś sam ? ja wiem . I nie życzę tego uczucia nikomu .
|
|
 |
już nie tęsknie za tęsknieniem za tobą, i jest mi z tych cholernie dobrze
|
|
 |
'-co robisz? -trzymam banana w ręce i zastanawiam się dlaczego ludziom przypomina on fiuta, bo przecież to tylko banan.' :D
|
|
 |
-przestań! przestań mnie całować. -czemu?=zapytał całując mnie po szyi. -muszę zapalić!! -chcesz palić przed? -nie=odpowiedziałam czując jego usta na moim ramieniu -nie chcę seksu!
|
|
 |
kochałeś we mnie wszystko- oczy, usta, ciało..- prócz mnie.
|
|
 |
Podeszłam na boso w stronę okna.Odsłaniajac roletę oparłam sie rękami o parapet i zaczęłam przyglądałać się gwieździstemu niebu,które żyło swoim własnym życiem.Nie chcąc już hamować łez zaczęłam chuhać na szybę i drżącym palcem zaczęłam pisać Jego imię-2 lata to bardzo długo..-szepnęłam ocierając łzę.Zamknęłam oczy.Szybko znalazłam się mroźnym wieczorem nad wodospadem.Jedna Jego ręka obejmowała moje kruche ciało,a drugą ręką pokazywał mi coś na niebie-Spójrz na tę gwiazdę.Widzisz?-spytał zafascynowany niczym mały chłopiec.Uśmiechnęłam się widząc Jego minę.-A teraz pomyśl życzenie.Tylko cii,żeby się spełniło-dodał cmokając mój policzek.Chłod od posadzki przeniknął całe moje ciało.Otworzyłam oczy z uśmeichem na twarzy.Dokładnie pamiętam jakie życzenie pomyślałam tego dnia.-Byśmy byli razem,szczęsliwi już na zawsze.-Nie spełniło się.Kilka tygodni później przestałam się dla niego liczyć,poznał inną.Zaczęłam drżeć,a gęsia skórka wypełniła całe moje ciało..Tak.Kocham Go nadal..|| pz
|
|
 |
Tak jesteś chamem , jesteś skurwysynem , jesteś wulgarny i bardzo często mnie ranisz.Jesteś pieprzonym twradzielem ,który nie okazuje uczuc ... Wszyscy mi mówią ,że powinnam Cię zostawic ,że nie jesteś dla mnie ...Ale ja ...Nie umiem tego wytłumaczyc ... Nie chcę Cię zostawiac .Bo nie chce życ bez Ciebie .
|
|
 |
Nie byli wolni. Miłość i wolność to dwie nici, które wzajemnie się przeplatają i wiążą człowieka z rzeczywistością. Więź ta została przerwana. Lecz do końca jest nadzieja, że przyjaciel uwolni cię i poprowadzi na drugą stronę ku miłości
|
|
|
|