 |
pierwszy buch za zapomnienie, drugi za szczęście. trzecie za miłość, czwarty za życie. piąty za zdrowie, szósty za Ciebie... siedemdziesiąty siódmy za twoje oczy, siedemdziesiąty ósmy za twoje usta. i tak do końca życia. codziennie tyle samo buchów. coś, co stało się tak ważną dla mnie rutyną. coś, co daje mi siłę.
|
|
 |
Zamilkłam.Po czym odwróciłam się na pięcie i odeszłam.Nie powstrzymywałam łez,które tak po prostu spływały po moich policzkach.Nie krzyknął,nie zatrzymał mnie.Gdy się odwróciłam w nadziei,że będzie tam stał,Jego już nie było.Zniknął.Nie chciałam,by rodzice widzieli mnie w takim stanie.Chodziłam wszędzie by nie wrócić do domu.Już tego dnia wiedziałam,że coś się w Nas wypaliło,ale nie sądziłam,że te spotkanie okaże się naszym ostatnim.Łudziłam się na jakiś znak od Niego.Doczekałam się go dopiero wtedy jak kilka tygodni później zobaczył mnie z innym.Nie kochałam go,ale próbowałam wypełnić pustkę.Całując jego wargi łudziłam się,że to nie jego całuję,dotykając jego dłoni oszukiwałam się,że to nie jego dłonie.Ale duma wygrała.Widziałam Jego ukradkowe spojrzenia wodzące po mnie calej.Widziałam jak wypytuje o mnie kolegów i jak z czasem moje miejsce zajęła inna.Nie kochał jej.Nie traktował jej tak jak mnie.Równie dobrze mogłoby jej w ogóle nie być.Po jednej kłótni straciłam wszystko.|| pozorna
|
|
 |
Damn that mother Chucker!
|
|
 |
Z góry na dół, jak z jedenastego piętra, Ty znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
Pokochałam go zdając sobie sprawę, że kiedyś może odejść zostawiając pustkę w moim sercu.
Był pierwszym mężczyzną, którego pokochałam licząc się z konsekwencjami rozstania. A jako jedyny został.
|
|
 |
inny dzień, inna pamiątka
przypominająca, że Cię tu nie ma
obserwuję płatki śniegu spadające z nieba
zatracam się we wspomnieniach
czas kiedy próbowaliśmy zbudować bałwana
czas kiedy próbowaliśmy policzyć gwiazdy
to szalone gdy nie wiedzieliśmy
że kiedyś się rozstaniemy
|
|
 |
czuję coś, czego nie mogę zrozumieć
|
|
 |
może chodzi o wszystko, co wydarzyło się obok. o skutki uboczne. wrażenia dodane w promocji.
|
|
 |
On tak bardzo przypominał Ciebie,
że sama nie wiedziałam na czyj widok drżą mi palce.
|
|
 |
Przepraszam, że już nie walczę.
Po prostu przejadłam się złudzeniami.
|
|
 |
Na stacji mojego życia
niespodziewanie zatrzymał się pociąg "Przeszłość".
Choć zalała mnie fala wspomnień,
a wśród tłumu zauważyłam Ciebie - nie wsiadłam
|
|
 |
- Mówisz o nim w taki sposób jakby już nie żył.
- Właśnie tak czuję. Dla mnie on umarł.
|
|
|
|