 |
-A pamiętasz nasze pierwsze spotkanie?!-spytał próbujac ją zatrzymać.Zatrzymała i odwróciła się do niego.Z nieśmiałym uśmiechem spojrzała pod nogi-pamiętam-rzekła czując jak czerwień wypełnia jej policzki-Szłaś z psem,ciągnął Cie skubaniec ile siły miał w sobie.a Ty biedna za nim.Miałaś czerwone policzki od mrozu i we włosach zamiast spinki miałąś dwa cienkopisy.żółty i zielony.Pamietam.Zawsze spinałaś włosy długopisami.Miałaś zieloną kurtke i śmieszne rękawiczki.A ten mały gnojek ciągnął Cie tak,że wylądowałaś prosto pod moimi nogami.Wyglądałąś tak słodko.Już wtedy wiedziałem,ze będziesz mi bliska.Zako..-dość!-krzyknęła przerywając-Nie chce tego słuchać,słyszysz?!To koniec.Nie kocham Cie! Nie możemy,słyszysz?!-krzyknęłą po czym zaczęłą biec w stronę domu.Nie chciała by ujrzał jej łez,smutku i bólu.Nie chciała,by wiedział,że nie wyobraża sobie zycia bez niego.Kochała go z całego serca.Ale nie mogła z Nim być.Wiedziała,że to jej przyjaciółka jest mu przeznaczona,nie ona sama..|| pozorna
|
|
 |
Zostanę przy całym tym piciu, jeśli to pomoże mi przez te wszystkie dni wytrzymać twoją nieobecność.
|
|
 |
mam ochotę napisać mu 'SSSPIERRRRDALAJ JAK NIE KOCHASZ, KOCHAJ JAK KOCHASZ. NIE POZOSTAWIAJ W NIEPEWNOŚCI!' ale nie napiszę tego. jestem zbyt słaba.
|
|
 |
chciałabym umrzeć na jego oczach.
|
|
 |
-jak się czujesz mała? - w ogóle się nie czuje..
|
|
 |
zawsze, gdy gadam z jego przyjacielem o nim, mam nadzieję, że powie mi, że on nadal czuje do mnie to, co czuł we wrześniu. że nadal darzy mnie uczuciem zwanym miłością. niestety jak narazie nie doczekałam się tego, i zapewne nie doczekam.
|
|
 |
Nie masz prawa mówić mi
Kiedy ,z kim ,gdzie mam pójść i o której wrócic !
I nie masz prawa mi mówić... Że dziś nie piję , że mam nie palic , nie jesc w łózku ,nie śpiewac pod prysznicem ,nie przeklinac ,byc powazna i elegancka !
Zachowujesz się, jakbym była twoją własnością ... A ja nią ,nie jstem!A Ty nie jesteś moim ojcem ! Ja nie już dawno jestem dorosła ,i będe robic to co chce ! I pierdole twoje zdanie ,zakładam trampki odpalam fajkę i idę po browara !Będę się śmiała głośno na ulicy , będę wpieprzała chipsy w łózku,będę chodziła na imprezy ze znajomymi i wracała ,gdy Ty będziesz wychodził do pracy ! Nigdy ,ale to nigdy mnie nie ograniczysz kochanie . Pamiętaj , ja na smycz się uwiązac nie dam . Przykro mi .
|
|
 |
często wpadam w histerię- nie umiem się opanować, nie umiem powstrzymać mojego krzyku. nie umiem przestać płakać, piszczeć, kochać i czuć. nie umiem żyć.
|
|
|
|