 |
"struny tną ciszę krawędzi jak nóż, może znów Śmierć puka do drzwi"
|
|
 |
Ufam przeznaczeniu, swym uczuciom, swym pragnieniom i marzeniom.!
|
|
 |
Jak żyć
by życie nie raniło?
Jak kochać
by miłość nie stała się tragedią?
Jak biec
by biegnąc omijać cierpienia?
Jakim obdarzyć zaufaniem
by ufność nie zdradziła?
Jak płakać
by łzy nie stały się przekleństwem?
co robić
by wreszcie być szczęśliwą,
by czuć się kochaną i piękną,
znaleźć raj
i już w nim pozostać?
|
|
 |
Moje życie jest:kolorowo-czarnobiałe,
krótko-długie,
intensywno-spokojne,
i zajebiście skomplikowane !!!
|
|
 |
Odchodzę,bo chcę
Odchodze,bo muszę
Aniele śmierci,
Zabierz mą duszę...
|
|
 |
` Kiedyś spytałeś mnie czy go jeszcze kocham? Odpowiedziałam że 'tak'. Spytałeś czemu? Bo On jako pierwszy zajął moje serce w całości. Ale już mało go tam zostało. Dobrze wiedział, że był dla mnie wszystkim... Teraz wszystko jest Tobą.
|
|
 |
-Kocham Cię.
- ... (cisza)
-wiedziałem.
-co?
-zawsze tak reagujesz.
-jak?
-wolisz ciszę, niż prawdę.
|
|
 |
Dotknij miłość, zatrzymaj wiatr, ukołysz niebo, pocałuj gwiazdę, obejmij mrok, uchwyć chwilę, przywitaj się ze słońcem, zatańcz z księżycem, zabij nienawiść, wybacz wojnę zazdrości, pożartuj z uśmiechem i dopiero wtedy mów o wolności ..
|
|
 |
Jednak mimo wszystko potrzebuje kogoś. Bo samotność mnie ogarnia, wplątuje w psychikę, przenika mózg. Ale mniejsza o to.
|
|
 |
i wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
 |
Pomimo tego, że nie wierzysz w przypadki, powtarzam : To był po prostu zbieg okoliczności. Nigdy nie chciałam się w tobie zakochać. Samo tak jakoś wyszło..
|
|
 |
Obiecaj,że nigdy się nie poddasz. Że już zawsze,codziennie będziesz się uśmiechała.
|
|
|
|