głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szamanka249

Jestem silna. Jestem silna. jestem silna. Powtarzałam te słowa jak mantrę. Myślałam  że jeśli powtórzę je dostatecznie wiele razy to sama w to uwierzę. Że zmienię swoje podłe położenie. Ale kapiące łzy mówiły coś innego. Kocham go. I po każdej kłótni z nim słabnę. I smutny jest fakt że choćbym bardzo się starała już nie wyplączę się z tej sytuacji. Zdecydowałam się przecież przyjąć miłość do siebie hoyden

hoyden dodano: 7 września 2013

Jestem silna. Jestem silna. jestem silna. Powtarzałam te słowa jak mantrę. Myślałam ,że jeśli powtórzę je dostatecznie wiele razy to sama w to uwierzę. Że zmienię swoje podłe położenie. Ale kapiące łzy mówiły coś innego. Kocham go. I po każdej kłótni z nim słabnę. I smutny jest fakt,że choćbym bardzo się starała już nie wyplączę się z tej sytuacji. Zdecydowałam się przecież przyjąć miłość do siebie/hoyden

Coraz ciężej nosi mi się ten ciężar w sercu.Mam krew miłości na rękach.Zabiłam ją.Nie chciałam tego.Ale to akurat żadna wymówka.Owszem odmawiam swojego prawa do obrony.Nie będę próbowała się tłumaczyć.Jestem niczym innym jak morderczynią.Takie są fakty.Ten kto zabija tak własnie się nazywa.I nie liczy się że to on codziennie podduszał ją odbierał zdolność oddychania.Katował ją bez litości.Ranił psychicznie i udostępniał jej nagminnie bycie sam na sam ze swoimi łzami.Zafundował jej piekło na ziemi.A ja wysłałam ją do nieba. Niewątpliwie tam trafiła.Była dobra i piękna.To chyba oczywiste że z dobrego serca chciałam ukrócić jej męki.Widziałam jak patrzyła na mnie błagalnie po kolejnej kłótni z nim.Wzięłam w drżące dłonie nóż i wbiłam go w samo centrum. Tam gdzie to wszystko się zaczęło.Tam gdzie się narodziła.Widziałam wyraz ulgi na jej twarzy.W końcu uwolniłam ją od cierpienia.A on niech mówi sobie co chce.Przecież nawet nie liczę na to że taki mięczak przyzna się do zabójstwa hoyden

hoyden dodano: 7 września 2013

Coraz ciężej nosi mi się ten ciężar w sercu.Mam krew miłości na rękach.Zabiłam ją.Nie chciałam tego.Ale to akurat żadna wymówka.Owszem odmawiam swojego prawa do obrony.Nie będę próbowała się tłumaczyć.Jestem niczym innym jak morderczynią.Takie są fakty.Ten kto zabija tak własnie się nazywa.I nie liczy się,że to on codziennie podduszał ją,odbierał zdolność oddychania.Katował ją bez litości.Ranił psychicznie i udostępniał jej nagminnie bycie sam na sam ze swoimi łzami.Zafundował jej piekło na ziemi.A ja wysłałam ją do nieba. Niewątpliwie tam trafiła.Była dobra i piękna.To chyba oczywiste,że z dobrego serca chciałam ukrócić jej męki.Widziałam jak patrzyła na mnie błagalnie po kolejnej kłótni z nim.Wzięłam w drżące dłonie nóż i wbiłam go w samo centrum. Tam gdzie to wszystko się zaczęło.Tam gdzie się narodziła.Widziałam wyraz ulgi na jej twarzy.W końcu uwolniłam ją od cierpienia.A on niech mówi sobie co chce.Przecież nawet nie liczę na to,że taki mięczak przyzna się do zabójstwa/hoyden

widuję Cię z nią i chyba zaczynam wariować  wszystko co tak dogłębnie sobie układałam nagle zaczyna pękać  każdy poskładany niedawno kawałek znów rozwala się na kilka mniejszych  znów czuję się tak beznadziejnie  zadręczam się myślami  zadaje sobie milion pytań na minutę  nie potrafię się uśmiechnąć  z trudnością przychodzi mi wypowiadanie jakichkolwiek słów  kolejny raz nie radzę sobie z uczuciem do Ciebie.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 5 września 2013

widuję Cię z nią i chyba zaczynam wariować, wszystko co tak dogłębnie sobie układałam nagle zaczyna pękać, każdy poskładany niedawno kawałek znów rozwala się na kilka mniejszych, znów czuję się tak beznadziejnie, zadręczam się myślami, zadaje sobie milion pytań na minutę, nie potrafię się uśmiechnąć, z trudnością przychodzi mi wypowiadanie jakichkolwiek słów, kolejny raz nie radzę sobie z uczuciem do Ciebie. / samowystarczalna

Nie próbuj nawet uciekać.Jeśli tylko bardzo będzie chciała to ona Cię złapie. Nie zaklinaj się że nie otworzysz jej drzwi. Bo jeśli tylko zajdzie taka potrzeba wyważy je. Nie krzycz na nią by odeszła bo ona ze stoickim spokojem przeczeka wybuch Twojego gniewu. I nie ruszy się nawet o centymetr do przodu. Nie sprzeczaj się z nią. Ma silne argumenty i nie uda Ci się żadnego obalić.Dobry z niej mówca.Ale jeszcze lepszy słuchacz. Opowiedz jej o swoich wątpliwościach. Podziel się z nią wszystkimi swoimi smutkami i okropnościami dnia. Spójrz jej w oczy. Zobaczysz tam swoje odbicie. Często nierzeczywiste bo ulepszone. Bo w jej mniemaniu i przekonaniu przecież jesteś najlepszy najlepsza. O kim mówię? Otóż o Twojej miłości. Idź jej powiedz jak bardzo ją kochasz i cieszysz się z tego powodu że ją masz.Mały gest a duże znaczenie. Ma siłę scalenia nawet popękanych skał. Taka drobna ryska na Waszym związku po kłótni to nie problem hoyden

hoyden dodano: 3 września 2013

Nie próbuj nawet uciekać.Jeśli tylko bardzo będzie chciała to ona Cię złapie. Nie zaklinaj się,że nie otworzysz jej drzwi. Bo jeśli tylko zajdzie taka potrzeba wyważy je. Nie krzycz na nią by odeszła bo ona ze stoickim spokojem przeczeka wybuch Twojego gniewu. I nie ruszy się nawet o centymetr do przodu. Nie sprzeczaj się z nią. Ma silne argumenty i nie uda Ci się żadnego obalić.Dobry z niej mówca.Ale jeszcze lepszy słuchacz. Opowiedz jej o swoich wątpliwościach. Podziel się z nią wszystkimi swoimi smutkami i okropnościami dnia. Spójrz jej w oczy. Zobaczysz tam swoje odbicie. Często nierzeczywiste bo ulepszone. Bo w jej mniemaniu i przekonaniu przecież jesteś najlepszy/najlepsza. O kim mówię? Otóż o Twojej miłości. Idź jej powiedz jak bardzo ją kochasz i cieszysz się z tego powodu,że ją masz.Mały gest,a duże znaczenie. Ma siłę scalenia nawet popękanych skał. Taka drobna ryska na Waszym związku po kłótni to nie problem/hoyden

Miłość zawładnęła całą mną. Jestem jej niewolnicą. Nie narzekam. Troszczy się i dba o mnie. Kiedy intensywnie przekartkowuje notatki z zajęć odgarnia mi z oczu zbłąkany kosmyk. Karmi mnie smakołykami. Nosi mnie na rękach. Kajdany? Łańcuchy? Pętle? Nic z tych rzeczy. To tylko rozsiana plotka przez zazdrosnych ludzi. Podejdź. Nie usłyszysz charakterystycznego brzęku metalowych zniewoleń. Panuje natomiast wielka swoboda. Tu każdy może być sobą i spotyka się z prawdziwą akceptacją. Nie bój się dołączyć do jej świty. Na pewno nie pożałujesz. Oczywiście pod warunkiem ze spotkasz prawdziwą miłość a nie jej imitację kryjącą się pod pozorną maską hoyden

hoyden dodano: 1 września 2013

Miłość zawładnęła całą mną. Jestem jej niewolnicą. Nie narzekam. Troszczy się i dba o mnie. Kiedy intensywnie przekartkowuje notatki z zajęć odgarnia mi z oczu zbłąkany kosmyk. Karmi mnie smakołykami. Nosi mnie na rękach. Kajdany? Łańcuchy? Pętle? Nic z tych rzeczy. To tylko rozsiana plotka przez zazdrosnych ludzi. Podejdź. Nie usłyszysz charakterystycznego brzęku metalowych zniewoleń. Panuje natomiast wielka swoboda. Tu każdy może być sobą i spotyka się z prawdziwą akceptacją. Nie bój się dołączyć do jej świty. Na pewno nie pożałujesz. Oczywiście pod warunkiem,ze spotkasz prawdziwą miłość a nie jej imitację kryjącą się pod pozorną maską/hoyden

mijamy się na ulicy  widujemy na imprezach  a jesteśmy w stanie wydusić tylko krótkie i mroźne 'cześć'  mimo tego  że jeszcze nie tak dawno widywano Nas razem uśmiechniętych  trzymających się za ręce.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 1 września 2013

mijamy się na ulicy, widujemy na imprezach, a jesteśmy w stanie wydusić tylko krótkie i mroźne 'cześć', mimo tego, że jeszcze nie tak dawno widywano Nas razem uśmiechniętych, trzymających się za ręce. / samowystarczalna

http:  ask.fm toffciaaaa :  teksty karolinalove dodał komentarz: http://ask.fm/toffciaaaa :) do wpisu 30 sierpnia 2013
tak bardzo pragniecie mojego upadku  chcecie mnie zniszczyć  pogrążyć  zdeptać  chcecie bym umierała z bólu  chcecie widzieć moje łzy  a gdy mamy okazję do rozmowy udajecie  że cieszycie się z tego  że na mojej twarzy zagościł uśmiech.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 30 sierpnia 2013

tak bardzo pragniecie mojego upadku, chcecie mnie zniszczyć, pogrążyć, zdeptać, chcecie bym umierała z bólu, chcecie widzieć moje łzy, a gdy mamy okazję do rozmowy udajecie, że cieszycie się z tego, że na mojej twarzy zagościł uśmiech. / samowystarczalna

Kiedy wymawiasz moje imię wiem że przechodząc przez inne usta ono już nie będzie tak pięknie brzmiało hoyden

hoyden dodano: 30 sierpnia 2013

Kiedy wymawiasz moje imię wiem,że przechodząc przez inne usta ono już nie będzie tak pięknie brzmiało/hoyden

Rozgość się.Tylko niczego nie dotykaj i nie próbuj przestawiać czegokolwiek.Robisz mi codziennie mętlik i bałagan w głowie i sercu a więc zostaw ten pokój w takim stanie w jakim do niego wszedłeś.Czego się napijesz?Niczego?Tym lepiej nie zostawisz po sobie śladu na ściance kubka.Nie będę musiała więc go zacierać po Tobie.Może poczęstujesz się czekoladowym markizem? Uważaj bo bardzo się kruszą.Nie chcę tu żadnych okruchów na podłodze.Wystarczą mi te okruchy okruszki okruszeczki w jakie posypie się moje serce.Śmiało usiądź sobie wygodnie.Nie..Nie na moim łóżku.Proponowałabym Ci krzesło.Na nim nie zostawisz swojego zapachu.Matko! Dlaczego użyłeś dziś tej cudownej wody po goleniu? Przecież wiesz jak na mnie działa.Gdy wyjdziesz przez dobrą godzinę będę się jeszcze upajała jej wonią wyobrażając sobie że tu jesteś.Że jestem z Tobą bardzo szczęśliwa.Już wychodzisz? Bardzo dobrze. Mniej uzależnię się od Twojej osoby. Przecież Ty i tak odejdziesz. Nie próbuj zaprzeczać hoyden

hoyden dodano: 30 sierpnia 2013

Rozgość się.Tylko niczego nie dotykaj i nie próbuj przestawiać czegokolwiek.Robisz mi codziennie mętlik i bałagan w głowie i sercu,a więc zostaw ten pokój w takim stanie w jakim do niego wszedłeś.Czego się napijesz?Niczego?Tym lepiej nie zostawisz po sobie śladu na ściance kubka.Nie będę musiała więc go zacierać po Tobie.Może poczęstujesz się czekoladowym markizem? Uważaj bo bardzo się kruszą.Nie chcę tu żadnych okruchów na podłodze.Wystarczą mi te okruchy,okruszki,okruszeczki w jakie posypie się moje serce.Śmiało usiądź sobie wygodnie.Nie..Nie na moim łóżku.Proponowałabym Ci krzesło.Na nim nie zostawisz swojego zapachu.Matko! Dlaczego użyłeś dziś tej cudownej wody po goleniu? Przecież wiesz jak na mnie działa.Gdy wyjdziesz przez dobrą godzinę będę się jeszcze upajała jej wonią wyobrażając sobie,że tu jesteś.Że jestem z Tobą bardzo szczęśliwa.Już wychodzisz? Bardzo dobrze. Mniej uzależnię się od Twojej osoby. Przecież Ty i tak odejdziesz. Nie próbuj zaprzeczać/hoyden

jestem tu z Tobą  ale myślę o tym  że byłam tu kiedyś z Nim  traktujesz mnie na swój czuły sposób  a ja ciągle mam w sobie jeszcze stare nawyki  patrzysz na mnie oczami o tym samym kolorze  a ja czuje  że wariuje  bo widzę Jego  jest też tak wtedy kiedy się do mnie uśmiechasz  Boże masz tak bardzo podobny i szczery uśmiech  cokolwiek dasz mi Ty  On dał to wcześniej  nie potrafię wyzbyć się Jego obecności z mojego życia  bo mimo tego  że to nie On trzyma mnie za rękę  jest tak głęboko  na dnie mojego serca  które kiedyś oddałam mu bez powrotnie.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 29 sierpnia 2013

jestem tu z Tobą, ale myślę o tym, że byłam tu kiedyś z Nim, traktujesz mnie na swój czuły sposób, a ja ciągle mam w sobie jeszcze stare nawyki, patrzysz na mnie oczami o tym samym kolorze, a ja czuje, że wariuje, bo widzę Jego, jest też tak wtedy kiedy się do mnie uśmiechasz, Boże masz tak bardzo podobny i szczery uśmiech, cokolwiek dasz mi Ty, On dał to wcześniej, nie potrafię wyzbyć się Jego obecności z mojego życia, bo mimo tego, że to nie On trzyma mnie za rękę, jest tak głęboko, na dnie mojego serca, które kiedyś oddałam mu bez powrotnie. / samowystarczalna

Ktoś tu był przed Tobą. Siadaj proszę ostrożnie. Staraj się niczego nie ruszyć  nie pognieść poduszek i zmieniać fałdek pościeli. Nie ruszaj kubka  który stoi na nocnej szafce  nie dotykaj  nie przykładaj warg. Nie mów za głośno  nie zagłuszaj wspomnień. Nie wybuchaj śmiechem  bo w tych ścianach nadal odbija się jeszcze echo tamtej radości. Bądź ostrożny. Ktoś tu był przed Tobą i nadal nie odszedł z mojego serca. Mogę budzić się koło Ciebie  ale nie z Tobą. Nie bądź rozżalony kiedy wyjdę już z innym. Rozgość się w moim życiu  ale nie w sercu. Uważaj. Staraj się nie zatrzeć śladów mojej dawnej miłości. esperer

samowystarczalna dodano: 29 sierpnia 2013

Ktoś tu był przed Tobą. Siadaj proszę ostrożnie. Staraj się niczego nie ruszyć, nie pognieść poduszek i zmieniać fałdek pościeli. Nie ruszaj kubka, który stoi na nocnej szafce, nie dotykaj, nie przykładaj warg. Nie mów za głośno, nie zagłuszaj wspomnień. Nie wybuchaj śmiechem, bo w tych ścianach nadal odbija się jeszcze echo tamtej radości. Bądź ostrożny. Ktoś tu był przed Tobą i nadal nie odszedł z mojego serca. Mogę budzić się koło Ciebie, ale nie z Tobą. Nie bądź rozżalony kiedy wyjdę już z innym. Rozgość się w moim życiu, ale nie w sercu. Uważaj. Staraj się nie zatrzeć śladów mojej dawnej miłości./esperer
Autor cytatu: esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć