głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szalona_wariatka

 URODZINOWO

endoftime dodano: 29 maja 2013

*URODZINOWO*

i minęło tyle czasu  zraniliśmy się  nie wiem kto kogo bardziej  kto mocniej  kto głębiej  kto dotkliwiej  nieważne  to było  to minęło  liczy się to co jest między Nami teraz  a kiedy mnie dotykasz   czuje to co kilka lat wcześniej  tą namiętność i czułość  a w powietrzu unosi się szczęście  bo w końcu się odnaleźliśmy.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 28 maja 2013

i minęło tyle czasu, zraniliśmy się, nie wiem kto kogo bardziej, kto mocniej, kto głębiej, kto dotkliwiej, nieważne, to było, to minęło, liczy się to co jest między Nami teraz, a kiedy mnie dotykasz , czuje to co kilka lat wcześniej, tą namiętność i czułość, a w powietrzu unosi się szczęście, bo w końcu się odnaleźliśmy. / samowystarczalna

Kiedyś odejdę  a ślad całkowicie po mnie zniknie. Nikt nie będzie pamiętał  że istniałam. Nikt nie będzie nawet w stanie wymówić mojego imienia  ani tym bardziej nazwiska  bo zniknę z życia. Zabiorę wszystko ze sobą. Zniszczę rzeczy  które będą mogły o mnie komukolwiek przypominać i zacznę wszystko od nowa. Wystartuję z nową  lepszą kartą. Przestanę się przejmować przeszłością  przestanę się Jej w końcu bać. Może się nauczę w końcu czegoś co pozwoli mi ruszyć do przodu. Bez ciągłego spoglądanie wstecz. W końcu muszę się tego nauczyć. Chcę czy nie chcę.. To nie ma już żadnego znaczenia. Teraz liczy się to  aby spełnić jedno marzenie  które na obecną chwilę jest trudno osiągalne. I reszta mnie nie obchodzi. Chcę zdobyć to czego nikt nie będzie w stanie mi zagwarantować. Muszę się postarać  aby zrobić większy krok do przodu.

remember_ dodano: 28 maja 2013

Kiedyś odejdę, a ślad całkowicie po mnie zniknie. Nikt nie będzie pamiętał, że istniałam. Nikt nie będzie nawet w stanie wymówić mojego imienia, ani tym bardziej nazwiska, bo zniknę z życia. Zabiorę wszystko ze sobą. Zniszczę rzeczy, które będą mogły o mnie komukolwiek przypominać i zacznę wszystko od nowa. Wystartuję z nową, lepszą kartą. Przestanę się przejmować przeszłością, przestanę się Jej w końcu bać. Może się nauczę w końcu czegoś co pozwoli mi ruszyć do przodu. Bez ciągłego spoglądanie wstecz. W końcu muszę się tego nauczyć. Chcę czy nie chcę.. To nie ma już żadnego znaczenia. Teraz liczy się to, aby spełnić jedno marzenie, które na obecną chwilę jest trudno osiągalne. I reszta mnie nie obchodzi. Chcę zdobyć to czego nikt nie będzie w stanie mi zagwarantować. Muszę się postarać, aby zrobić większy krok do przodu.

Po tym co się ostatnio działo nie jestem w stanie spojrzeć w lustro  aby nie skupić się na własnym wzroku. Przez ostatnie tygodnie czułam do siebie większy dystans i odrzucenie. Widziałam w swoim odbiciu coś  co mnie wręcz przerażało. Nie mogłam siebie kontrolować. Nie kontrolowałam swojego życia. Czułam  że emocjonalnie się rozpadam. Nic nie miało dla mnie sensu  ale starałam się walczyć o to  aby każdego dnia moja twarz była ozdobiona malowniczym uśmiechem. Każdy wysiłek szedł na marne. To nie miało żadnego sensu. Wieczna walka ze swoją chwilą słabości przerosła moje oczekiwania  moje siły  które w sobie posiadałam. Widziałam  jak uciekało ze mnie całe zło  ta złość  którą przelewałam na słowa  aby każdemu tylko dopiec. Nie szczędziłam się w żadnych posunięciach. Nie panowałam nad sobą  nie potrafiłam  a raczej nie mogłam zapanować nad własnymi emocjami i stanem  w którym się znajdowałam.

remember_ dodano: 28 maja 2013

Po tym co się ostatnio działo nie jestem w stanie spojrzeć w lustro, aby nie skupić się na własnym wzroku. Przez ostatnie tygodnie czułam do siebie większy dystans i odrzucenie. Widziałam w swoim odbiciu coś, co mnie wręcz przerażało. Nie mogłam siebie kontrolować. Nie kontrolowałam swojego życia. Czułam, że emocjonalnie się rozpadam. Nic nie miało dla mnie sensu, ale starałam się walczyć o to, aby każdego dnia moja twarz była ozdobiona malowniczym uśmiechem. Każdy wysiłek szedł na marne. To nie miało żadnego sensu. Wieczna walka ze swoją chwilą słabości przerosła moje oczekiwania, moje siły, które w sobie posiadałam. Widziałam, jak uciekało ze mnie całe zło, ta złość, którą przelewałam na słowa, aby każdemu tylko dopiec. Nie szczędziłam się w żadnych posunięciach. Nie panowałam nad sobą, nie potrafiłam, a raczej nie mogłam zapanować nad własnymi emocjami i stanem, w którym się znajdowałam.

Już niedługo postawię kropkę  wielką kropkę i zacznę nowe zdanie. Zacznę pisać nowy rozdział i pojawią się nowe  lepsze postacie. disparais

disparais dodano: 28 maja 2013

Już niedługo postawię kropkę, wielką kropkę i zacznę nowe zdanie. Zacznę pisać nowy rozdział i pojawią się nowe, lepsze postacie./disparais

 Miej tą świadomość  że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska.  Chada

disparais dodano: 28 maja 2013

"Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska."/Chada

Staram się jak mogę. Chcę się podnieść z tej mokrej ziemii  chcę wstać na nogi i po prostu zacząć żyć pełnią życia. Chcę żyć tak jak mi się podoba a nie tak jak inni tego chcą. disparais

disparais dodano: 28 maja 2013

Staram się jak mogę. Chcę się podnieść z tej mokrej ziemii, chcę wstać na nogi i po prostu zacząć żyć pełnią życia. Chcę żyć tak jak mi się podoba a nie tak jak inni tego chcą./disparais

ale że ja agresywnie.?   teksty disparais dodał komentarz: ale że ja agresywnie.?;> do wpisu 28 maja 2013
Czasami jest tak  że życie traci sens  nie ma powodu do radości  uśmiech wcale nie chce się pojawiać na twarzy.   Jednak zdarzają się takie momenty  kiedy człowiek nie ma pojęcia  że czeka Go coś dobrego  że pojawi się na Jego drodze osoba  która sprawi  że wszystkie smutki odejdą w niepamięć  a radość i szczęście zawitają nie jako gość  lecz coś stałego  co szybko nie mija.  Zjawia się osoba  która sprawia  że warto walczyć z każdą przeciwnością losu  niezależnie od tego  czy to coś słabego  czy silnego.   Bo to ma sens wyłącznie wtedy  kiedy się kogoś darzy czymś więcej niż zwykłą nutką sympatii.  To uczucie nie zdarza się zbyt często  ale kiedy się pojawia  to oczywisty jest fakt  że takiego człowieka trzeba zachować przy sobie  jak najdłużej. Niezależnie od tego  jakie przeciwności z życia staną na drodze... Czasami warto o coś  a dokładniej o kogoś walczyć do końca..

remember_ dodano: 27 maja 2013

Czasami jest tak, że życie traci sens, nie ma powodu do radości, uśmiech wcale nie chce się pojawiać na twarzy. Jednak zdarzają się takie momenty, kiedy człowiek nie ma pojęcia, że czeka Go coś dobrego, że pojawi się na Jego drodze osoba, która sprawi, że wszystkie smutki odejdą w niepamięć, a radość i szczęście zawitają nie jako gość, lecz coś stałego, co szybko nie mija. Zjawia się osoba, która sprawia, że warto walczyć z każdą przeciwnością losu, niezależnie od tego, czy to coś słabego, czy silnego. Bo to ma sens wyłącznie wtedy, kiedy się kogoś darzy czymś więcej niż zwykłą nutką sympatii. To uczucie nie zdarza się zbyt często, ale kiedy się pojawia, to oczywisty jest fakt, że takiego człowieka trzeba zachować przy sobie, jak najdłużej. Niezależnie od tego, jakie przeciwności z życia staną na drodze... Czasami warto o coś, a dokładniej o kogoś walczyć do końca..

Jesteś bezwzględnym człowiekiem  który nie cofnie się przed niczym. Zrobisz wszystko  aby osiągnąć swój cel. Możesz nawet zabić  aby wyłącznie zaspokoić swoje materialne potrzeby  prawda? A ja odziedziczyłam niestety po Tobie charakter. Stałam się taka  jak Ty  ale nie dążę do celu po trupach. Jedynie po tym usilnym ranieniu ludzi  których kocham  na których mi zależy. Każdy mój ruch  gest jaki wykonuję względem kogoś jest mieszanką wybuchową. Z jednej strony można wyczuć tam prawdziwą pomoc  a zaś z drugiej strony jest  gdzieś wredność  egoizm  czy też inne niewartościowe uczucie  które przeniknęło przez moją duszę. Doskonale wiesz  jak to niszczy  jak ciężko jest z tym żyć i walczyć. Lecz nie sprzeciwiłeś się niczemu. Pozwoliłeś  abym miała to po Tobie. A ja? No cóż  nie miałam wyboru. W końcu nikt się mnie nie pytał o zdanie czy tego chcę  czy też nie. Ale Twoim obowiązkiem było to  aby mnie chronić przed tym. Miałeś obowiązek ustrzec mnie przed tym złem  które mną zawładnęło.

remember_ dodano: 27 maja 2013

Jesteś bezwzględnym człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym. Zrobisz wszystko, aby osiągnąć swój cel. Możesz nawet zabić, aby wyłącznie zaspokoić swoje materialne potrzeby, prawda? A ja odziedziczyłam niestety po Tobie charakter. Stałam się taka, jak Ty, ale nie dążę do celu po trupach. Jedynie po tym usilnym ranieniu ludzi, których kocham, na których mi zależy. Każdy mój ruch, gest jaki wykonuję względem kogoś jest mieszanką wybuchową. Z jednej strony można wyczuć tam prawdziwą pomoc, a zaś z drugiej strony jest, gdzieś wredność, egoizm, czy też inne niewartościowe uczucie, które przeniknęło przez moją duszę. Doskonale wiesz, jak to niszczy, jak ciężko jest z tym żyć i walczyć. Lecz nie sprzeciwiłeś się niczemu. Pozwoliłeś, abym miała to po Tobie. A ja? No cóż, nie miałam wyboru. W końcu nikt się mnie nie pytał o zdanie czy tego chcę, czy też nie. Ale Twoim obowiązkiem było to, aby mnie chronić przed tym. Miałeś obowiązek ustrzec mnie przed tym złem, które mną zawładnęło.

Wytłumacz mi o co Tobie znowu chodzi? Chcesz się mną kolejny raz zabawić  moimi uczuciami? Myślisz  ze tak łatwo dam się złamać i dopuszczę Cię do mojego życia? Ty  będziesz milczał  a ja będę brała winę na siebie za to  że coś obiecałeś i słowa nie dotrzymałeś? Nie  na pewno nie tym razem. Jeżeli tak ma to wyglądać  że parę dni jesteś  jest naprawdę fajnie  bo pokazujesz  że chcesz odzyskać przyjaciółkę  a potem nagle milczysz  nie dajesz żadnego znaku życia  to ja dziękuję za takie coś. Serdecznie dziękuję za taką przyjaźń. Nie potrzebuję tego by ktoś mi udawał  że coś się dobrze układa  kiedy naprawdę wszystko wygląda inaczej. Nie potrzebuję kolejnych problemów  ani tym bardziej kłopotów. Nie życzę sobie  abyś mnie traktował w ten sposób. Jeżeli nie masz dobre usprawiedliwienia na swoją nieobecność  to może faktycznie odejdź i nie wracaj więcej do mnie. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i dla mnie.

remember_ dodano: 27 maja 2013

Wytłumacz mi o co Tobie znowu chodzi? Chcesz się mną kolejny raz zabawić, moimi uczuciami? Myślisz, ze tak łatwo dam się złamać i dopuszczę Cię do mojego życia? Ty, będziesz milczał, a ja będę brała winę na siebie za to, że coś obiecałeś i słowa nie dotrzymałeś? Nie, na pewno nie tym razem. Jeżeli tak ma to wyglądać, że parę dni jesteś, jest naprawdę fajnie, bo pokazujesz, że chcesz odzyskać przyjaciółkę, a potem nagle milczysz, nie dajesz żadnego znaku życia, to ja dziękuję za takie coś. Serdecznie dziękuję za taką przyjaźń. Nie potrzebuję tego by ktoś mi udawał, że coś się dobrze układa, kiedy naprawdę wszystko wygląda inaczej. Nie potrzebuję kolejnych problemów, ani tym bardziej kłopotów. Nie życzę sobie, abyś mnie traktował w ten sposób. Jeżeli nie masz dobre usprawiedliwienia na swoją nieobecność, to może faktycznie odejdź i nie wracaj więcej do mnie. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i dla mnie.

Nie cieszę się z życia  bo ono dla mnie nie jest wesołe  ani tym bardziej radosne. Smutek? To coś co towarzyszy mi przez cały czas  praktycznie od urodzenia. Nie szukam tego szczęścia  które podobno  gdzieś istnieje  bo wiem  że moje szczęście już dawno przestało dla mnie istnieć  odeszło  kiedy życie zostało wywrócone do góry nogami. Obojętność? Czasami się we mnie pojawia. Częściej to jest wtedy  kiedy czuję odrzucenie od ludzi  albo czuję  że mam czegoś dość i się zamykam. Odchodzę wtedy na jakiś czas od ludzi i milczę. Rozmyślam nad tym co jest złe  szukam wyjścia z pewnych sytuacji  stawiam sobie postanowienia.. Obiecuję sobie  że będę grać nową taktyką  ale nie robię nic w tym kierunku  bo dziś życie dla mnie nie istnieje. Ono straciło sens. Moje zagubienie przekroczyło wszelkie fazy  które były możliwe do osiągnięcia. Wypadłam już z tego co się stało i przestałam mieć w sobie uczucia. Stałam się nijaka  ale nie tylko dla ludzi. Ja nie czuję nawet  że oddycham

remember_ dodano: 26 maja 2013

Nie cieszę się z życia, bo ono dla mnie nie jest wesołe, ani tym bardziej radosne. Smutek? To coś co towarzyszy mi przez cały czas, praktycznie od urodzenia. Nie szukam tego szczęścia, które podobno, gdzieś istnieje, bo wiem, że moje szczęście już dawno przestało dla mnie istnieć, odeszło, kiedy życie zostało wywrócone do góry nogami. Obojętność? Czasami się we mnie pojawia. Częściej to jest wtedy, kiedy czuję odrzucenie od ludzi, albo czuję, że mam czegoś dość i się zamykam. Odchodzę wtedy na jakiś czas od ludzi i milczę. Rozmyślam nad tym co jest złe, szukam wyjścia z pewnych sytuacji, stawiam sobie postanowienia.. Obiecuję sobie, że będę grać nową taktyką, ale nie robię nic w tym kierunku, bo dziś życie dla mnie nie istnieje. Ono straciło sens. Moje zagubienie przekroczyło wszelkie fazy, które były możliwe do osiągnięcia. Wypadłam już z tego co się stało i przestałam mieć w sobie uczucia. Stałam się nijaka, ale nie tylko dla ludzi. Ja nie czuję nawet, że oddycham

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć