 |
CZ.2 `Następnego dnia w wiadomościach usłyszałam o mężczyźnie który się powiesił. Nie mogłam opanować łez, gdy dowiedziałam się to byleś ty. przez kilka dni cały czas płakałam. Mąż mnie nie poznawała. Robił wszystko bym się uśmiechnęła jednak ja nie potrafiłam. Nie mogłam tak dłużej żyć. Chciałam to wszystko zakończyć. Chciałam być z nim, choć jego już nie było. Siedząc w wannie i trzymając w ręce żyletki postanowiłam dołączyć do Ciebie już na zawsze.// anylkaa
|
|
 |
`gdy patrze na to jak ułożyłeś sobie życie z inną to wcale jej nie zazdroszczę, bo wiem że jest tylko twoją kolejną zabawką, którą ja tez byłam` // anylkaa
|
|
 |
mój problem polega na tym, że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać, a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach, żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół, zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych, czekających sąsiadów, smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.
|
|
 |
Wycofuję się. Mam dosyć. Przepraszam i dziękuję.
|
|
 |
zagubiliśmy się we własnych kłopotach
|
|
 |
Nie życzę nikomu, tak cholernie mocno kochać.
|
|
 |
wszystkie wspomnienia
tak mi bliskie
bledną
|
|
 |
Czy zdarzyło ci się w dłoniach ukryć twarz
Bo wokół z ludzi nie rozumiał nikt?'
|
|
 |
Leżąc w łóżku, pogrążając się w rozpaczy
Tracąc dni, które mogliśmy wykorzystać.'
|
|
 |
Wydawałeś się być szczęśliwszy ze mną,
A może tylko chciałam żeby tak było...
|
|
 |
tym " bardzo dobrze" daje Ci
do zrozumienia, że sobie bez
Ciebie nie radzi, że nie potrafi
zapomnieć i stwarza pozory.
|
|
 |
I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.
|
|
|
|