 |
Się nie modlę tam nie, to jest plan i to nie tak, szczyt chamstwa widać, drogę znam no i dotrę sam.
|
|
 |
Masz mnie za Boga zdechnę od szlugów i co mi zrobisz?
Zamiast krzyża na szyi śmieciu tu zaczniesz nosić volish?
|
|
 |
Mam wierzyć w coś czego nie ma? Skoro tracę nawet tu wiarę w ludzi, no i to przez nich znów padam na deski.
|
|
 |
Nie zdejmuj mnie z krzyża, nie zejdę na ziemie powiedz po chuj mam tak nisko upaść?
|
|
 |
Jestem zły, bo honor nie pozwala wybaczyć mi pewnych rzeczy.
|
|
 |
Jestem zły, bo wkurwiam się gdy mówią o mnie, że jestem nikim, podczas gdy jestem nikim, więcej niż kimś kto nie chce być więcej nikim.
|
|
 |
Przegadaliśmy szczerze milion godzin, to była przyjaźń, ta, dziś tak powiem jak na liczniku tu stuknie dycha.
|
|
 |
Wszyscy oceniają mnie po wyborach jakich dokonuje. Ale nikogo nie interesuje jakie miałam opcje.
|
|
 |
Nigdy nie popełniaj tego samego błędu dwa razy, ponieważ za drugim razem to nie będzie Twój błąd a wyłącznie Twój wybór.
|
|
 |
Cztery etapy smutku. Pierwszy to szok. Potem przyszło zaprzeczenie. To trawało aż do dzisiejszego ranka. Dziś ruszamy do następnego etapu. Gniew. Kiedy nadejdzie pogodzenie się?
|
|
 |
Nie bój się dużego kroku. Nie pokonasz przepaści dwoma małymi.
|
|
 |
Czasami człowiek musi zwolnić. Musi przemyśleć co jest a czego nie ma. Czasami ciężko jest siedzieć w głupim fotelu i myśleć nad niedokonczonymi rozmowami. Co mogło się powiedzieć a co mogło się zrobić. Wiem jedno przeszłości nie zmienisz. Zostawiasz ją. Chcesz uniknąć jednej myśli ze to on dawał ci szczęście. Że to on był zamiennikiem całego świata. Dopijam głupiego drnka w tym głupim fotelu i co? Nic już nie mam. Wszystko stracone.
|
|
|
|