 |
"Nie mogę
jednak tego zrobić, bo tak się składa, że jestem
rozpaczliwie zakochany w jego córce, a robiąc to,
osiągnąłbym tylko tyle, że zraniłbym ją jeszcze bardziej
niż dotychczas. Czy miłość nie jest po prostu zajebiście
wspaniała?" Afer 3. Ocal mnie.
|
|
 |
"Wiesz, jest spora różnica między niemożnością życia bez kogoś, a kochaniem go."After 3. Ocal mnie.
|
|
 |
To wszystko jest takie popieprzone. Tak mocno i cholernie trudne. Zawsze wiatr w oczy. Czy mam dość siły? Mam, ale nie wiem jakie będą skutki moich nerwów, których próbuję nie okazywać.
|
|
 |
"Byłem- kim jesteś. Będziesz-kim jestem."
|
|
 |
W nastroju była zawsze szampańskim albo podłym. Same skrajności, nic pośredniego. Niektórzy mówili, że jest stuknięta.
|
|
 |
Biednemu zawsze wiatr w oczy !
|
|
 |
Ta ciągła niepewność. To niezdecydowanie doprowadza mnie do szału. Mam tego dość. Powoli opadam z sił w walce o pewne sprawy.
|
|
 |
Czujesz to? Ten nagły przypływ gorąca, wkurwienia? Tak nagły, że nawet nie wiesz, w którym momencie dokładnie się pojawił. Ale czujesz go. Nie wiesz jak się go pozbyć. Najlepszą metodą jest ucieczka. Poczucie spokoju pojawia się z momentem Twoich kroków.
|
|
 |
-Czy to się zdarzy? A co jeśli to nigdy nie będzie miało miejsca w Twoim życiu? Co wtedy zrobisz?
-Nic
-Jak to nic?
Czekanie. To wszystko sprowadza się do nie poddawania się i czekania na odpowiedni moment. Jednak najważniejsze jest to, aby nie przegapić tego momentu w swoim życiu.
|
|
 |
Czy można płacz nazwać deszczem? W czasie jesieni wszystko ma swoje usprawiedliwienie.
|
|
 |
Tak. Masz to "wszystko" w środku, w sobie. Nawet nie zdawałaś sobie sprawy z tego, że to w Tobie tkwi. Czy możęsz to uzewnętrznić? Czy chcesz to zrobić? Nie, bo po co burzyć harmonie własnego losu, która i tak wisi na cienkiej lince szubienicy.
|
|
 |
Znowu szukanie czasu wolnego, którego i tak już jest znikoma ilość. Po raz kolejny tłumaczenie, a potem kraksa. Tym razem również nie ma chęci ze strony adresata na wydłużenie swojej doby w tym celu. Na samym końcu, jak zawsze, pojawi się żałość i dołek, w który i tak wiadomo, że się wejdzie. Ile razy już tak było? Co najmniej magiczna liczba 4. To przykre... ale charakter osobnika bierze górę... a może przyzwyczajenia? Jeszcze nie zostało to odkryte.
|
|
|
|