|
Przecież to wszystko to jedno wielkie gówno.
|
|
|
Co dalej? Nic. Nie warto analizować. Analiza wszystkiego też niszczy komuś uczucia.
|
|
|
Wasze zdrowie kochani... co Wy na to? Nic? Zupełnie nic? To dobrze. Bo ja też nic.
|
|
|
Zastanawiasz się kiedy będzie inny finał. Jak na razie to tylko zwykła irytacja i ciągłe wymówki.
|
|
|
Mam tą pieprzoną pewność, że to właśnie przy tym człowieku chcę spędzić resztę swojego życia. Pragnę, by tylko on dotykał mojego ciała i składał na moich ustach delikatne pocałunki, tak czule mówiąc, że kocha. Pragnę, by to właśnie on do końca życia łapał mnie pewnie za tyłek, przyciągając do siebie i spontanicznie mówił, że ma ochotę się ze mną pieprzyć. Nie chcę by zawsze było idealnie, możemy kłócić się ze sobą, wychodzić z domu, trzaskać drzwiami, jednak mieć tą świadomość, że już zawsze będziemy do siebie wracać. Po raz pierwszy czuję tak ogromną pewność-tej miłości. /shoocky
|
|
|
Nie jestem głupia. Wiem jak to się zawsze kończy. Teraz nie możemy oderwać od siebie wzroku a za chwilę będziemy skakać sobie do gardeł.
|
|
|
Czy odcięcie się od tego gówna, oznacza przegraną. Czy zawsze musisz mieć ostatnie zdanie? Pewnie byś chciała, ale nie masz na to sił i zdrowia.
|
|
|
(...) ale możesz wszystko..bo Ci kurwa wolno! Bo ważne, żebyś znalazła swoja harmonie w tej całej nienawiści, która Cię właśnie dopadła i szajsie, w którym się obracasz niemal codziennie.
|
|
|
Unikanie rozmów i niemyślenie o tym wszystkim, jest Twoim azylem. Nie dopuszczasz do siebie wielu myśli. Nie rozmawiasz na wiele tematów, unikasz nawet konfrontacji jakiejkolwiek twarzą w twarz, bo tak jest łatwiej. Jednak najtrudniejsze jest to, że w na każdym aspekcie Twojego życia są problemy. Na każdej, i nie wiesz jak sobie z tym poradzić. Wiesz, że nie wszystkie problemy znikną. Wiesz to z własnego doświadczenia i upływu czasu. Jedno jest pewne, część Twoich problemów zostanie i się nie skończy... nie bardzo wiesz. A może nie masz już nadziei na jakiekolwiek zmiany i rozwiązania. Tak, nie masz już nadziei, bo tak jest łatwiej, bo nadzieja również Cię sprowadza na sam dół. a tego nie chcesz i nie pozwolisz na to. Jakoś musisz znaleźć harmonie w tym całym szajsie, który Cię otacza. Nawet jeśli ta harmonia miałaby być samotnością, na która sama się zdecydowałaś i unikaniem rozmów i brakiem myślenia. Możesz się nawet zamknąć na te problemy, chociaż to zapewne ich nie rozwiąże(...)
|
|
|
Karma to naprawdę dziwka, która ze mną ewidentnie pogrywa. Ta suka zawsze wraca.
|
|
|
Kiedy już zbierasz popiół, nie pozwól, żeby jakaś mała iskierka wypaliła w Tobie nową nadzieje. Bo popiół może się rozwiać,a wtedy nie będzie co zbierać.
|
|
|
|