 |
gdybym miała pewność, że tak jest nie pytałabym o to.
|
|
 |
a ona? ona liczy na to, że jak w końcu się obudzisz, otrząśniesz i dojdziesz do wniosku, że spieprzyłeś to będzie już za późno, żeby TO naprawić.
|
|
 |
to Ty mi zawsze powtarzałeś, że słowa są warte tyle, co osoba, która je wypowiada. i nie rozumiem dlaczego się dziwisz, że Ci nie wierzę, skoro dla mnie jesteś skończony. zrównałeś się z podłożem.
|
|
 |
zazdroszczę tej, co dzisiaj rano była mną.
|
|
 |
gdzie podziałeś się Ty? gdzie w tym wszystkim jesteśmy my?
|
|
 |
|
Raniła, niechcący, niechętnie, nieświadomie.
Bawiła się i zabijała ich serca, przez nienawiść
|
|
 |
|
zacznijmy od tego, że Cię kocham zakończmy tym że nie przestanę.
|
|
 |
|
wszystko zaczyna się by się skończyć.
|
|
 |
|
walacząc o miłość ani przez chwilę nie możesz mieć wątpliwości
|
|
 |
|
od życia nigdy nie dostaniesz tego na co zasługujesz, zdziwiony?
|
|
 |
|
jeśli kochasz szczerze, nigdy nie wypuścisz mnie z rąk.
|
|
 |
|
nikt nigdy nie był ważniejszy od Ciebie.
|
|
|
|