 |
Nie patrzę na koszta i konsekwencje.
Na pohybel sępom przekażę wam ogień.
|
|
 |
Wszystko dociera już do mnie na chłodno.
Co z tego, nie czuję różnic temperatur.
Popełniam błędy bo działam od zaraz,
gdy tylko poczuję, że coś jest w powietrzu.
|
|
 |
Czasami coś mnie tam ruszy i wraca
To sam nie wiem, można się wkurwić
Ile można kruszyć w joincie to wszystko
Zwracam tym na beton i chuj z tym
|
|
 |
Nie martwię tym się bo jest zasklepione.
Chodź czasem się żarzy, jak świeże.
Przez co muszę powiedzieć czasem co muszę powiedzieć.
Wszystko się może wysypać, nie boję się ryzyka już.
|
|
 |
Ile czasu jeszcze ścierać się tu z tym mam
Tak sobie w wstecz kurwa, ile my już w tym tak?
|
|
 |
Całe uniwersum kopie po nerkach.
Przewlekła choroba, olewamy świat.
|
|
 |
Znieczulony tonami tabletek lekoman, życie kopie cały czas
|
|
 |
Jedno jest pewne: im milsza jesteś, tym bardziej dostajesz po dupie.
|
|
 |
Cześć kolego. Wiesz chciałam Ci tylko powiedzieć, że tak troszkę tęsknię. Za Twoim poczuciem humoru, za naszymi rozmowami, za szukaniem w nas podobieństw, za Tobą. Wiesz nie sądziłam, że ta przyjaźń “na zawsze” skończy sie tak szybko.
|
|
 |
|
Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.
|
|
 |
"Musisz być odpowiedzialny za to co oswoiłeś." Mały Książę
|
|
 |
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma żadnej wartości.
|
|
|
|