 |
.` Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał za bardzo komplikować jej życia sobą. Tak, jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej, niż wszystko..
|
|
 |
.` nie jestem idelana, popełniam błędy, krzywdzę ludzi. ale gdy mówię kocham lub przepraszam to mówie serio a nie na niby.
|
|
 |
.` z czasem przywiązujemy się do innych nieświadomie.
|
|
 |
.` za kilka lat będziemy tylko wspomnieniem. mijając się na ulicy jedynie się uśmiechniemy do siebie, a może tak po prostu obojętnie przejdziemy. nie będziemy pamiętać tego co robiliśmy 'wczoraj', więc cieszmy się sobą póki możemy, bo czas ucieka i nigdy nie wraca.
|
|
 |
.` Spotkaliśmy się bym wytłumaczyła ci chemie , której nie rozumiałeś. Przyniosłeś dwa tymbarki, gdy go otworzyłam pod kapslem było napisane; ,,Zrób to teraz" Bez chwili zastanowienia , pocałowałam cie namiętnie , gdy odsunęłam się by zobaczyć twoją reakcję pokazałeś mi tylko kapsel ,,też cie kocham; * '' Pamiętasz , tak zaczął się nasz związek . Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie. ?
|
|
 |
.` I uciec tam, gdzie rozum przestanie o Tobie myśleć, serce przestanie Cię potrzebować a ciało przestanie Cię pragnąć .
|
|
 |
- Natalia jesteś fantastyczną osobą! - ee? - ta to potrafi wszystkich zgasić. -,- // neast
|
|
 |
wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.
|
|
 |
to niesprawiedliwe. nie fair jest to, że pojawia się z dnia na dzień, zabiera mi serce, zapewnia, że się nim zaopiekuje, po czym wyjeżdża. nie w porządku jest wiadomość, którą dostaje niedługo po tym o odnalezieniu mojego serca - porzuconego, całego poharatanego, które ja na nowo muszę zaszczepić sobie w klatce piersiowej, tak chore.
|
|
 |
ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało nas ku przegranej, kiedy w końcu musieliśmy przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
 |
przestałam myśleć o tym, że może powinnam iść spać, powinnam coś zjeść, nawet jeśli miałoby to się równać jednej kromce chleba dziennie, powinnam zacząć coś mówić, kontaktować się z ludźmi, nie zrywać wszelkich związków z cywilizacją. głównym celem jaki sobie obrałam było wyciągnięcie Cię z kłopotów, które okazało się znacznie trudniejsze niż początkowo przypuszczałam i które na dobre uwikłało mnie w Twoim świecie. w świecie przed którym kiedyś mnie ostrzegałeś, gdzie słownik nie obejmował definicji słowa "uczucie", a ludzi ledwie je pamiętających, jedynie brzydziło.
|
|
 |
- Pojechałem wczoraj w trasę, dojechałem, poszedłem spotkać się z Natalią, a że było ciepło, zostawiłem bluzę na rowerze. Przychodzę, ktoś zajebał moją najlepszą bluzę! Jasny chuj! Zamiast wziąć rower za 1600zł, to zabrali bluzę... i mi zimno było. Potem jechałem do domu i jakieś 10km od celu, przebiła mi się dętka i musiał po mnie przyjechać... pijany ojciec, bo bym z buta leciał. Zajebisty pech, nie? - Kto to Natalia?
|
|
|
|