 |
- chyba pękł mi brzuch.. - co?! - bo czuje kiszki.. - facepalm! -,- // neast
|
|
 |
siedzimy sobie na ławce z kumplami no i jeden rzuca hasło "opowiem Wam kawał!" no więc my, że dobra nie ma sprawy. więc on zaczyna "był sobie chłopczyk, no i właśnie ten chłopczyk ze wszystkiego co znalazł robił kulki, takie małe kulki.." no i opowiada nam cały jego życiorys, trwa to jakieś 40 minut, my tu już zasypiamy normalnie, aż w końcu "no i ten chłopiec jest już stary, leży w szpitalu bo jest bardzo chory, a jego wnuczek pyta sie go po co były mu te kulki? po co on je robił przez swoje życie? a ten dziadek odpowiada 'wiesz wnuczku te kulki były potrzebne mi do........... ' i dziadek zmarł" nosz kurwa! myślałam, że mu oczy wydrapie. // neast
|
|
 |
nie wymagaj ode mnie abym mówiła Ci, że jesteś na pierwszym miejscu w moim życiu. na pierwszym miejscu jest Bóg na drugim rodzina, a dopiero potem Ty. jeżeli nie potrafisz tego zaakceptować to trudno. // neast
|
|
 |
nie cierpie jak ktoś pisze "ja, moje, mój" itd. z dużej litery w środku zdania, bo mam wrażenie, że jest ogromnie zadufana/ny w sobie, albo ma przerośnięte ego. -,- // neast
|
|
 |
zostaw na później wszystko co mówiłeś przed chwila, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość. // małpa
|
|
 |
kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku, czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je, lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko, rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.
|
|
 |
chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
 |
wziął je w dłoń, pościerał wierzch na tarce, by później użyć go na posypkę. naruszone wrzucił do naczynia i przyprawiał. długo; ze śmiechem delektował się moim powolnym umieraniem. serce. jakby moje - przepompowujące moją krew i bijące utrzymując moje istnienie. bardziej Jego. jak lubił, przygotowane na ostro. zjadłszy, zapił je colą.
|
|
 |
zamiast delikatnych, słodkich pocałunków chcę tych z podgryzaniem warg i strużką krwi spływającą niechybnie po brodzie. Twoja dłoń ma pasować do mojej, jak nóż wbijany z perfekcją między żebra, kaleczący wewnętrzne narządy. zamiast czekoladkami czy różą, witaj mnie biorąc agresywnie na ręce. przyciskaj mnie bezpruderyjnie do ściany, całą siłą zaciskając dłonie na moich ramionach. ma boleć. nazajutrz mają pojawić się sine odciski po Twoich palcach. gdy będziesz zasypiał przy moim boku z pewnością, iż rano również będę obok, zabiorę swoje rzeczy i wyjdę. jeśli wspomnisz o miłości - ucieknę.
|
|
 |
.` A dziś, sama nie wierze w to że kiedyś może być nam na prawdę dobrze. Walczę o ciebie, cholernie o Ciebie walcze, ale i tak to wszystko na nic.. Inni mówią, że w głębi serca ciągnie nas do siebie, ale nic nie może z tego wyjść.
|
|
 |
.` Nie chcę znowu tego zaczynać. Rozdrapywać rany które z trudem się zagoiły. Przypominać sobie wszystko o czym chciałam zapomnieć . Nie chcę aby serce znów rozsypało się na te cholerne kawałki. Ale wiem że gdy tylko na niego spojrze i zobacze jego uśmiech to wróci. I wszystko zacznie się od nowa ..
|
|
 |
.` wiesz jak trudno jest pogodzić się z czymś co nigdy nie powinno miec miejsca ? jak to jest gdy zarywasz noce tylko po to aby zastanawiać się czy to naprawdę miało miejsce ? tęsknic . wspominać . ocierac płynące łzy ? mimo , iż bardzo chcesz naprawić wszystko nie masz już siły i zwyczajnie nie dajesz rady . wiesz to jest uczucie bezsilności z którym codziennie walczę . świadomość że nie mogę zrobić nic aby wszystko było jak dawniej . ta cholerna myśl że wszystko co było najważniejsze tak po prostu odeszło . nie jestem już na tyle silna aby to wszystko zwalczyć . codziennie dopuszczam do siebie nawet te najgorsze myśli . staram się walczyć , nie poddawać się . nie jest łatwo , ale chyba o to w życiu chodzi . nigdy nie będzie łatwo .
|
|
|
|