głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika syska666

przychodził   przychodził z czekoladą ukrytą za plecami  kiedy miałam zły humor  z miśkiem lub kwiatami  kiedy wypadało jakieś święto  choć zazwyczaj owe  święto  unaoczniał sobie sam  ze łzami w oczach  gdy sobie nagle  ni stąd ni zowąd  nie radził. karmił mnie swoim bólem  ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia  obiecując  iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości  o sobie i o mnie  i o naszych dzieciach  i o obiadach  które potulnie przygotuję   czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny  letni poranek  ptaki rozpoczynające swoje arie  wspinające się słońce. Jego wargi  jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy  zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki  przyspieszony  gasnący  słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

przychodził - przychodził z czekoladą ukrytą za plecami, kiedy miałam zły humor, z miśkiem lub kwiatami, kiedy wypadało jakieś święto, choć zazwyczaj owe "święto" unaoczniał sobie sam, ze łzami w oczach, gdy sobie nagle, ni stąd ni zowąd, nie radził. karmił mnie swoim bólem, ja częstowałam Go wylewnymi zażaleniami na los. scałowywał moje cierpienia, obiecując, iż kiedyś wszystko stanie się proste i już nic nie stanie nam na przeszkodzie. marzył. opowiadał mi o przyszłości, o sobie i o mnie, i o naszych dzieciach, i o obiadach, które potulnie przygotuję - czego wizja za każdym razem kosztowała go przyjęciem uderzenia w żebro. i ten dzień. parny, letni poranek, ptaki rozpoczynające swoje arie, wspinające się słońce. Jego wargi, jak zwykle ułożone w uśmiech. i oczy, zamknięte oczy. zawsze opisywałam też oddech: ciężki, przyspieszony, gasnący, słaby. lecz Jego oddech już nie drażnił mojego policzka.

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać  zaczął dusić. wódka paliła w gardło  zamierała w nim  zaciskała się na krtani. krzyczałam  lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi  nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta  zaklęte w każdym płatku kurzu  w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

definicjamiloscii dodano: 26 stycznia 2012

druga w nocy. dym z papierosa nagle zamiast uspokajać, zaczął dusić. wódka paliła w gardło, zamierała w nim, zaciskała się na krtani. krzyczałam, lecz wciąż panowała grobowa cisza. nagle ten łoskot w piersi, nagle wspomnienia wypełzające z każdego kąta, zaklęte w każdym płatku kurzu, w każdym milimetrze sześciennym powietrza.

  wyrzuć to  nie będę się powtarzał.   mruknął z gniewem  wiercąc mnie spojrzeniem na wylot. czekał  a ja jedynie zaśmiałam Mu się w twarz.   chcę nabyć tego cholernego raka płuc. chcę  choć ten jeden raz  być taka jak reszta  nie wyróżniać się. na coś trzeba umrzeć  nie? a ja bardzo  bardzo nie chcę  żeby po mojej śmierci wspominali:  ta  która umarła z miłości   bo dla mnie to raczej:  umarła przez Ciebie .   zaciągnęłam się podczas  kiedy mruknął coś o tym  że bredzę.   nie mogą kojarzyć mnie z Tobą. niech kojarzą mnie z tym rakiem  z fajkami i zdemoralizowaniem  bluzgami i wyparzonym językiem. byle nie z Tobą. nie z człowiekiem przez którego nie warto  wręcz nie wolno umierać  a który zrobił wszystko  by nie było najmniejszego sensu  aby żyć. skutecznie.

definicjamiloscii dodano: 25 stycznia 2012

- wyrzuć to, nie będę się powtarzał. - mruknął z gniewem, wiercąc mnie spojrzeniem na wylot. czekał, a ja jedynie zaśmiałam Mu się w twarz. - chcę nabyć tego cholernego raka płuc. chcę, choć ten jeden raz, być taka jak reszta, nie wyróżniać się. na coś trzeba umrzeć, nie? a ja bardzo, bardzo nie chcę, żeby po mojej śmierci wspominali: "ta, która umarła z miłości", bo dla mnie to raczej: "umarła przez Ciebie". - zaciągnęłam się podczas, kiedy mruknął coś o tym, że bredzę. - nie mogą kojarzyć mnie z Tobą. niech kojarzą mnie z tym rakiem, z fajkami i zdemoralizowaniem, bluzgami i wyparzonym językiem. byle nie z Tobą. nie z człowiekiem przez którego nie warto, wręcz nie wolno umierać, a który zrobił wszystko, by nie było najmniejszego sensu, aby żyć. skutecznie.

.  wiesz kochanie  już nigdy nie pójdę za tobą w ogień już nigdy nie będę się do ciebie uśmiechać gdy tylko cię zobaczę już nigdy nie będą mi się świecić oczy gdy będę z tobą rozmawiać  już nigdy? tak bo to już koniec całkowity zegar wybił godzinę wybił koniec nas. i nie wiem czy dam sobie z tym rade. naprawdę nie wiem ale myślę że mimo wszystko mogę Ciebie dodać do moich nieudanych doświadczeń życiowych. i nie że traktuje ludzi przedmiotowo czy coś.. ale nawet jakby to przecież ty wiesz o tym najlepiej jesteś pan perfekt w uciekaniu gdy tylko pojawi się problem w odejściu na zawsze od tak bez żadnych wyjaśnień bez żadnych emocji.podziwiam cię że potrafisz wypowiedzieć z uśmiechem  zostańmy przyjaciółmi ..

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` wiesz kochanie, już nigdy nie pójdę za tobą w ogień,już nigdy nie będę się do ciebie uśmiechać,gdy tylko cię zobaczę,już nigdy nie będą mi się świecić oczy,gdy będę z tobą rozmawiać, już nigdy? tak,bo to już koniec całkowity,zegar wybił godzinę,wybił koniec nas. i nie wiem czy dam sobie z tym rade. naprawdę nie wiem,ale myślę,że mimo wszystko mogę Ciebie dodać do moich nieudanych doświadczeń życiowych. i nie że traktuje ludzi przedmiotowo czy coś.. ale nawet jakby,to przecież ty wiesz o tym najlepiej,jesteś pan perfekt w uciekaniu,gdy tylko pojawi się problem,w odejściu na zawsze od tak,bez żadnych wyjaśnień,bez żadnych emocji.podziwiam cię,że potrafisz wypowiedzieć z uśmiechem "zostańmy przyjaciółmi"..

.  dni przemijają szybko  ale ból i cierpienie nie. kiedy wstaję rano  budzę się z nadzieją  że to tylko koszmarny sen  a po chwili już wiem  że to rzeczywistość. już nie chcę dłużej cierpieć  zróbmy coś z tym.

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` dni przemijają szybko, ale ból i cierpienie nie. kiedy wstaję rano, budzę się z nadzieją, że to tylko koszmarny sen, a po chwili już wiem, że to rzeczywistość. już nie chcę dłużej cierpieć, zróbmy coś z tym.

.  odejdź. POZWÓL MI ŻYĆ.

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` odejdź. POZWÓL MI ŻYĆ.

.  wiem  że płacz tu niczego nie zmieni  ale chcę byś kiedyś zobaczył mnie w tym stanie i powiedział '' kur    co ja narobiłem'' ...

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` wiem, że płacz tu niczego nie zmieni, ale chcę byś kiedyś zobaczył mnie w tym stanie i powiedział '' kur**, co ja narobiłem'' ...

.  miłość jest wtedy   gdy lecą Ci łzy a Ty nadal go pragniesz .

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` miłość jest wtedy , gdy lecą Ci łzy a Ty nadal go pragniesz .

.  i to uczucie gdy ukochana osoba żegna się z tobą już na zawsze.

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` i to uczucie gdy ukochana osoba żegna się z tobą już na zawsze.

.  byłeś  a tego się nie zapomina.

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` byłeś, a tego się nie zapomina.

.  Cierpimy bo dajemy więcej niż otrzymujemy w zamian..

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` Cierpimy bo dajemy więcej niż otrzymujemy w zamian..

.  z plastikowych rzęs płynie sztuczna łza  tak już czasem jest nawet gdy oczy są ze szkłaaa..

yeeaaah dodano: 25 stycznia 2012

.` z plastikowych rzęs płynie sztuczna łza, tak już czasem jest nawet gdy oczy są ze szkłaaa..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć