głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika syska666

Musi być do wyboru. Zmieniać się  żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe  niemożliwe  trudne  warte próby. Oczy ma  jeśli trzeba  raz modre  raz szare  czarne  wesołe  bez powodu pełne łez. Śpi z nim jak pierwsza z brzegu  jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci  żadnych dzieci  jedno. Naiwna  ale najlepiej doradzi. Słaba  ale udźwignie. Nie ma głowy na karku  to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda  jak zwykle młoda  ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem  własne pieniądze na podróż daleką i długą  tasak do mięsa  kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie  czy nie jest zmęczona. Ależ nie  tylko trochę  bardzo  nic nie szkodzi. Albo go kocha  albo się uparła. Na dobre  na niedobre i na litość boską.    W. Szymbosrka

neast dodano: 14 luty 2012

Musi być do wyboru. Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, czarne, wesołe, bez powodu pełne łez. Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno. Naiwna, ale najlepiej doradzi. Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi. Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. // W. Szymbosrka

.   wiesz kiedy naprawdę kochasz ? kiedy się do Ciebie nie odzywa   odrzuca połączenia   a Ty nadal dzwonisz . kiedy powoduje   że po Twojej twarzy spływają łzy   a Ty nadal chcesz z nim być . kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms ' Kocham Cię ' chociaż wiesz   że odczyta go dopiero rano   albo wogóle .

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` wiesz kiedy naprawdę kochasz ? kiedy się do Ciebie nie odzywa , odrzuca połączenia , a Ty nadal dzwonisz . kiedy powoduje , że po Twojej twarzy spływają łzy , a Ty nadal chcesz z nim być . kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms ' Kocham Cię ' chociaż wiesz , że odczyta go dopiero rano , albo wogóle .

jestem bezbronna tylko wtedy  kiedy mam świeżo pomalowane paznokcie.    kwejk

neast dodano: 13 luty 2012

jestem bezbronna tylko wtedy, kiedy mam świeżo pomalowane paznokcie. // kwejk

  chodził z was ktoś po Tatrach ?   zależy po ilu.     hahahhaha czyjeś

neast dodano: 13 luty 2012

- chodził z was ktoś po Tatrach ? - zależy po ilu. // hahahhaha czyjeś

  MOŻE BYŚ W KOŃCU POSPRZĄTAŁA TEN PIERDOLNIK W POKOJU  CO?!   but moooooooooom.    moooomneast

neast dodano: 13 luty 2012

- MOŻE BYŚ W KOŃCU POSPRZĄTAŁA TEN PIERDOLNIK W POKOJU, CO?! - but moooooooooom. // moooomneast

.  'wypij kiedyś za moje szczęście z Nią'   powiedział bezczelnie. popatrzyłam na Niego i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie ma sprawy  wypiję'. spojrzał na mnie krzywo  po czym dodał:' i nie pojedziesz mnie? nie masz nic przeciwko? nie jesteś zazdrosna?'. zaśmiałam się i powiedziałam:'człowieku  dla mnie byłeś przygodą'. uśmiech zszedł z Jego twarzy i widziałam  że pojawił się smutek choć starał się to ukryć. odwróciłam się i odeszłam  zaciskając oczy by nie pojawiły się w nich łzy. tak kłamałam.

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` 'wypij kiedyś za moje szczęście z Nią' - powiedział bezczelnie. popatrzyłam na Niego i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie ma sprawy, wypiję'. spojrzał na mnie krzywo, po czym dodał:' i nie pojedziesz mnie? nie masz nic przeciwko? nie jesteś zazdrosna?'. zaśmiałam się i powiedziałam:'człowieku, dla mnie byłeś przygodą'. uśmiech zszedł z Jego twarzy i widziałam, że pojawił się smutek choć starał się to ukryć. odwróciłam się i odeszłam, zaciskając oczy by nie pojawiły się w nich łzy. tak,kłamałam.

.  tylko On był w stanie tak na prawdę mnie ogarnąć. tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. to On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi  że życie jest pięknie mimo wszystko. to On krzyczał  gdy byłam smutna i On nie pozwalał mi zamulać. to przy Jego boku czułam  że mogę wszystko   to On podciął mi skrzydła  odchodząc.

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` tylko On był w stanie tak na prawdę mnie ogarnąć. tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. to On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi, że życie jest pięknie mimo wszystko. to On krzyczał, gdy byłam smutna i On nie pozwalał mi zamulać. to przy Jego boku czułam, że mogę wszystko - to On podciął mi skrzydła, odchodząc.

.  przeglądnij całe archiwum na gg. przeczytaj każdego Naszego smsa. przypomnij sobie każdą spędzoną wspólnie chwilę. na prawdę nie drgnie Ci nawet ta pieprzona powieka  i nic nie ściśnie Cię w sercu ? nie wierzę  kurwa..

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` przeglądnij całe archiwum na gg. przeczytaj każdego Naszego smsa. przypomnij sobie każdą spędzoną wspólnie chwilę. na prawdę nie drgnie Ci nawet ta pieprzona powieka, i nic nie ściśnie Cię w sercu ? nie wierzę, kurwa..

.  'dlaczego Ty potrafisz mieć tak idealnie na wszystko wyjebane?'   zapytałam  gdy odprowadzał mnie do domu. spojrzał na mnie i zmieniając temat powiedział:'popraw sobie szalik bo zmarzniesz'  po czym naciągnął mi go na buzię. ' przecież Ty potrafisz niczym się nie przejmować '   drążyłam temat. zatrzymał się i obejmując mnie dodał: ' świetnie udaję  tyle'. patrzyłam na Niego ze zdziwieniem. ' to wtedy gdy zerwaliśmy  to nie było Ci obojętne? '   zapytałam. 'wtedy? wtedy umierałem z dnia na dzień coraz bardziej  ale duma nie pozwalała mi tego pokazać'   odpowiedział  całując mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie  bo dotarło do mnie  że ten rzekomy skurwysyn bez uczuć potrafi mieć całkiem wrażliwe wnętrze..

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` 'dlaczego Ty potrafisz mieć tak idealnie na wszystko wyjebane?' - zapytałam, gdy odprowadzał mnie do domu. spojrzał na mnie i zmieniając temat powiedział:'popraw sobie szalik bo zmarzniesz', po czym naciągnął mi go na buzię. ' przecież Ty potrafisz niczym się nie przejmować ' - drążyłam temat. zatrzymał się,i obejmując mnie dodał: ' świetnie udaję, tyle'. patrzyłam na Niego ze zdziwieniem. ' to wtedy gdy zerwaliśmy, to nie było Ci obojętne? ' - zapytałam. 'wtedy? wtedy umierałem z dnia na dzień coraz bardziej, ale duma nie pozwalała mi tego pokazać' - odpowiedział, całując mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie, bo dotarło do mnie, że ten rzekomy skurwysyn bez uczuć potrafi mieć całkiem wrażliwe wnętrze..

.  był szary listopadowy dzień.krople deszczu obijały się o parapet a gałęzie drzew uginały od wiejącego wiatru.kłóciliśmy się kolejny już raz.'podnosisz mi ciśnienie gorzej niż te pierdolone dragi  krzyczał nerwowo chodząc po pokoju.'ja Cię przynajmiej nie zabiję' pyskowałam  łażąc w kółko za Nim.zatrzymał się i przytknął mnie do chłodnej ściany.patrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści.zaczął krzyczeć po czym zamachnął się uderzając pięścią w ścianę obok mnie.nogi mi się ugięły a przed oczami zrobiło się ciemno.do oczu podeszły mi łzy. nagle oprzytomniał zrozumiał co zrobił.'Jezu przepraszam!' krzyknął przytulając mnie. wyrwałam się z uścisku odchodząc na drugą stronę pokoju.'wyjdź' wyszeptałam.'przepraszam kochanie' powiedział obejmując mnie.odwróciłam się w Jego stronę i krzyknęłam:'wyjdź kurwa! nie miałeś prawa'.wziął kurtkę i trzaskając drzwiami wyszedł.usiadłam na podłodze zalewają się łzami a w głowie miałam obraz przeszłości o której właśnie mi przypomniał..

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` był szary listopadowy dzień.krople deszczu obijały się o parapet,a gałęzie drzew uginały od wiejącego wiatru.kłóciliśmy się,kolejny już raz.'podnosisz mi ciśnienie gorzej niż te pierdolone dragi- krzyczał,nerwowo chodząc po pokoju.'ja Cię przynajmiej nie zabiję'-pyskowałam, łażąc w kółko za Nim.zatrzymał się,i przytknął mnie do chłodnej ściany.patrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści.zaczął krzyczeć,po czym zamachnął się uderzając pięścią w ścianę obok mnie.nogi mi się ugięły,a przed oczami zrobiło się ciemno.do oczu podeszły mi łzy. nagle oprzytomniał,zrozumiał co zrobił.'Jezu,przepraszam!'-krzyknął,przytulając mnie. wyrwałam się z uścisku,odchodząc na drugą stronę pokoju.'wyjdź'-wyszeptałam.'przepraszam,kochanie'-powiedział,obejmując mnie.odwróciłam się w Jego stronę i krzyknęłam:'wyjdź,kurwa! nie miałeś prawa'.wziął kurtkę,i trzaskając drzwiami wyszedł.usiadłam na podłodze zalewają się łzami,a w głowie miałam obraz przeszłości,o której właśnie mi przypomniał..

.   jesteś moją definicją szczęścia .! :

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` jesteś moją definicją szczęścia .! :*

.  a może tak razem za rączkę  na zawsze?

yeeaaah dodano: 13 luty 2012

.` a może tak razem za rączkę, na zawsze?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć