![Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona trzymając w dłoniach strzępki papieru przesiąknięte łzami bólem samotnością bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
![Ręce zastygają w kieszeni kurtki jakby przyszyły się do czarnych równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment jakby ktoś wcisnął przycisk stop a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla wełniane sweterki do kupienia jarmark świąteczny. Lodowisko na środku kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie kupowanie prezentów a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
![Chcę Cię mieć tu codziennie obok mnie bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni ... gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać ... to coś o przeznaczeniach których się nie rozłączy. Kiedyś będą o Nas pisali książki ... o miłości w Nas o tym jak mimo przeciwności pokonała czas. Zeus](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Chcę Cię mieć tu codziennie obok mnie, bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni (...), gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać (...), to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy. Kiedyś będą o Nas pisali książki, (...) o miłości w Nas, o tym jak mimo przeciwności pokonała czas. ~ Zeus
|
|
![Wychylasz się nieco i spoglądasz w przód. Tak to Twoja przyszłość. Uśmiechasz się i zaciskasz swoje palce nieco mocniej na Jego dłoni. Jesteś jesteś tam! krzyczysz Mu do ucha z wyraźną ulgą na twarzy. Siedzicie we własnym pociągu który wciąż gna na przód. Czasem występują sprzeczki i wtedy zmieniacie wagony. Rozdzielacie się na moment puszczacie swoje dłonie ale mimo tego że osobno: to tak naprawdę przez cały czas razem. Nie możecie dopuścić aby wtedy gdy ktoś rzuci przeszkody na drogę doszło do rozpadu serc. Aby Wasze życie zmieniło drogi i rozjechało się w dwie różne strony świata. Rzeczywistość potrafi być brutalna wypełniona tłumem ludzi którzy lubią wciąż coś burzyć zamiast budować. Sęk w tym aby walczyć o siebie nawzajem do upadłego nawet gdy rozleje się potok raniących słów powróci przeszłość teraźniejszość wbije parę sztyletów w klatkę piersiową walczcie o Waszą przyszłość. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Wychylasz się nieco i spoglądasz w przód. Tak, to Twoja przyszłość. Uśmiechasz się i zaciskasz swoje palce nieco mocniej na Jego dłoni. - Jesteś, jesteś tam! - krzyczysz Mu do ucha z wyraźną ulgą na twarzy. Siedzicie we własnym pociągu, który wciąż gna na przód. Czasem występują sprzeczki i wtedy - zmieniacie wagony. Rozdzielacie się na moment, puszczacie swoje dłonie, ale mimo tego, że osobno: to tak naprawdę przez cały czas razem. Nie możecie dopuścić, aby wtedy, gdy ktoś rzuci przeszkody na drogę - doszło do rozpadu serc. Aby Wasze życie zmieniło drogi i rozjechało się w dwie różne strony świata. Rzeczywistość potrafi być brutalna, wypełniona tłumem ludzi, którzy lubią wciąż coś burzyć zamiast budować. Sęk w tym, aby walczyć o siebie nawzajem do upadłego - nawet, gdy rozleje się potok, raniących słów, powróci przeszłość, teraźniejszość wbije parę sztyletów w klatkę piersiową - walczcie o Waszą przyszłość. /happylove
|
|
![Nazywają mnie idealistką ale niech spojrzą na mnie w momencie gdy piję herbatę i słucham melodii przy której buduję w głowie kolejne piętra mojej przyszłości. Spójrzcie tylko w moje oczy gdy opowiadam o Nim. Spójrzcie wgłąb mojego serca gdzie swój dom mają moje uczucia. Tu nie chodzi oto że na nosie mam wciąż założone okulary przez które widzę wszystko barwniej od Was. Tu nie chodzi oto że ja trzymam w prawej dłoni pędzel i koloruje nim swoją rzeczywistość. Tu chodzi oto że ja jeśli kocham to od zawsze na zawsze. Możemy przysiąść któregoś jesiennego wieczoru a opowiem Ci o tym jak tak naprawdę moim życiu był jest i będzie zawsze tylko jeden Mężczyzna. Moje serce nie ucieka ku innemu ono przywiązano jest na wieczność do jednego człowieka i czy to grzech czy to powód do wyśmiania czy to głupota że wierzy w prawdziwą niekończącą się miłość? happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Nazywają mnie idealistką, ale niech spojrzą na mnie w momencie, gdy piję herbatę i słucham melodii, przy której buduję w głowie kolejne piętra mojej przyszłości. Spójrzcie tylko w moje oczy, gdy opowiadam o Nim. Spójrzcie wgłąb mojego serca, gdzie swój dom mają moje uczucia. Tu nie chodzi oto, że na nosie mam wciąż założone okulary przez, które widzę wszystko barwniej od Was. Tu nie chodzi oto, że ja trzymam w prawej dłoni pędzel i koloruje nim swoją rzeczywistość. Tu chodzi oto, że ja, jeśli kocham to od zawsze na zawsze. Możemy przysiąść, któregoś jesiennego wieczoru, a opowiem Ci o tym jak tak naprawdę moim życiu był, jest i będzie zawsze tylko jeden Mężczyzna. Moje serce nie ucieka ku innemu, ono przywiązano jest na wieczność do jednego człowieka i czy to grzech, czy to powód do wyśmiania, czy to głupota, że wierzy w prawdziwą, niekończącą się miłość? /happylove
|
|
![Znaliśmy się w chuj czasu kiedy to jeszcze świrowałam z Twoim kolegą. I kto by pomyślał że tak to wyjdzie? Że będę chciała codziennie budzić się obok Ciebie? Że będę na każde Twoje zawołanie? Że będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko? Że nie oddam Cię nikomu? Że nie przestanę Cię kochać? Jesteś wspaniały! Jesteś mój... lookingforlove](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61424_ddasdasdasdasdasdasdas.jpg) |
Znaliśmy się w chuj czasu, kiedy to jeszcze świrowałam z Twoim kolegą. I kto by pomyślał, że tak to wyjdzie? Że będę chciała codziennie budzić się obok Ciebie? Że będę na każde Twoje zawołanie? Że będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko? Że nie oddam Cię nikomu? Że nie przestanę Cię kochać? Jesteś wspaniały! Jesteś mój.../ lookingforlove
|
|
![Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę próbując ustać prosto jakbym chciała udowodnić komuś że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę po której mam iść chcą kierować manipulować popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy która nie zawsze jest słodka jak miód z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove
|
|
![Krzyczę ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Krzyczę, ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie, ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie, ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... /happylove
|
|
![Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk ale serce nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne gorzkie łzy. Możesz zostać na noc ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym że podsłuchujesz jak krzyczę krztusząc się łzami spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta którą jest TA osoba? happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię, mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk, ale serce - nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia - NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń, ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć, ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne, gorzkie łzy. Możesz zostać na noc, ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym, że podsłuchujesz jak krzyczę, krztusząc się łzami - spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno, że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest, gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle, w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta, którą jest TA osoba? /happylove
|
|
|
|