  |
- Masz? - Ale co? - Taki mięsień pompujący krew w lewej stronie klatki piersiowej? - Nie mam. - Ale jak to? Podobno każdy ma! - Każdy. Dopóki, ktoś inny go nie zabierze. Albo dopóki, sami go nie wyrzucimy, bo sprawia zbyt wiele kłopotów.
|
|
  |
Jej krzyk rozpaczy przeszywający od środka ... Ludzie stawali na ulicy, nie wiedząc co się z nią dzieję. A ona po prostu zrozumiała, że miłości nie ma. To wszystko.
|
|
  |
I od dziś wynajęty morderca będzie pilnował drogi do mojego serca...
|
|
  |
Gdy przejdę obok Ciebie obojętnie, będzie oznaczało to że się poddałam... Ale póki co jesteś kimś o kogo chcę walczyć.
|
|
  |
Jakie to smutne. Ten ktoś nie wie, że trzymasz dla niego miejsce w sercu.
|
|
  |
Już nawet nie wiem jak mam reagować na myśl o Twej osobie: płaczem? Śmiechem? A może obojętnością?
|
|
  |
Co byś chciała na urodziny.? - Ciebie ... - Zapakować.?
|
|
  |
Kiedyś Ci na pewno opowiem o tym, co przeżyłam bez Ciebie, a co chciałam przeżyć z Tobą.
|
|
  |
- Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy...
|
|
  |
Odsuń się, nie chcę by serce znów poczuło Twoją obecność.
|
|
 |
.` Zostawiłeś mi tylko ból i smutek. Nic więcej nie mam po Twoim odejściu. Może czasami po mojej twarzy spłynie łza jako oznaką tęsknoty, ale nie jest ten sam ból co wiele miesięcy temu. Teraz to coś co pozwala jakoś pogodzić się z Twoim nagłym odejściem. Za chwilę minie tydzień, od dnia, w którym zamilkłeś, a ja pokażę, że już nie pamiętam o Tobie. Pokażę sobie i innym, że już nie istniejesz w moim życiu ani tym bardziej w sercu. Nie ma już znaczenia, że będę się oszukiwać i wiecznie łudzić tym, że czekam na Twój powrót i wyjaśnienie dlaczego potraktowałeś mnie w ten sposób. Nie dam wygrać mojej słabości. Nie tym razem. Nie chcę, aby ktokolwiek wiedział i tym bardziej widział, jak bardzo brakuje mi Ciebie, a chęć podziękowania za kolejne porzucenie jest tak silna, że ledwo sie przed tym powstrzymuje. To już nic nie zmieni. Nie przywróci naszej znajomości do życia..
|
|
  |
Jesteś smutna, nawet kiedy się uśmiechasz, nawet kiedy się śmiejesz. Widzę to w twoich oczach, w głębi duszy chce ci się płakać, bo jesteś wystraszona, że go nie ma.
|
|
|
|