  |
gdzieś pomiędzy przytul i kochaj, a nienawidzę cię i spierdalaj.
|
|
  |
i tak teraz siedząc na tej kiedyś " naszej " ławce, powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że może faktycznie to był błąd. gdyby było inaczej siedziałbyś teraz obok, ocierał te przeraźliwie głośne łzy rozpaczy, trzymał moja dłoń w swojej i zapewniał, że jesteśmy dla siebie stworzeni.
|
|
  |
gdzieś w tym wszystkim zgubiłam siebie.
|
|
  |
nie jestem tą ze zdjęcia, możesz być pewny, że dla ciebie już nigdy nie będę dostępna.
|
|
  |
każdej nocy ta tęsknota zabija mnie od środka. jest jak zburzenie dopiero postawionego zamku.
|
|
  |
jak już będziesz dostępny dla mnie, daj znać.
|
|
  |
patrzyłam na swoje życie, jakby było już za mną.
|
|
  |
pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę.
|
|
  |
każdy popełnia błędy, nie każdy naprawia.
|
|
  |
jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem, bo nie widzę nic innego, zbyt wiele razy się na tobie zawiodłam.
|
|
  |
znam cię dobrze, lepiej niż siebie samą.
|
|
  |
Nie odejdę, mam szacunek do życia,choć bywa, że nie zawsze ono smakuje jak dzisiaj. oddychaj, by pokonać energii destrukcję,żaden lekarz nie wypiszę Ci recepty na sukces.
|
|
|
|