 |
Coraz częściej będąc w towarzystwie
dochodzę do wniosku
że nie umiem rozmawiać.
|
|
 |
jak to możliwe żeby w jednej chwili wszystko się zmieniło? że wszystko co miało kiedyś znaczenie straciło na wartości? że osoby ktore się kocha oddalają sie na dystans nie do przebycia? ”
|
|
 |
Tyle wspomnień że człowiek nie może iśc prosto.
|
|
 |
Gdy masz problem z podjęciem decyzji, rzuć monetą.
To działa nie dlatego, że podejmuje decyzje za Ciebie.
To działa, ponieważ w tej krótkiej chwili, kiedy moneta jest w powietrzu, nagle zdajesz sobie sprawę, na co masz nadzieję.
|
|
 |
Już wcześniej wpadłam na to przy jakichś rozmowach z innymi, że nie umiem się już zupełnie odzywać, że nie umiem rozmawiać ani gadać i że wolę bardzo chętnie nic nie mówić.
|
|
 |
nie mam potrzeby zrobienia czegokolwiek, nie mam potrzeby mówienia czegokolwiek, nie mam potrzeby udawania, jak to jest spoko i zajebiście. nie chcę nic wiedzieć. chcę wcisnąć pauzę i odpocząć od tego szaleństwa, od tego zgiełku, od nadmiaru uczuć, nadmiaru cierpienia.
|
|
 |
czasami przychodzą dni kiedy najlepszym lekiem na złamane serce jest samotność i muzyka [ prosze_spierdalaj ]
|
|
 |
i w sumie wiesz, mam to gdzieś,
ja mam tylko uraz
|
|
 |
i wezmę oddech, przetnę aortę Tobie, bo wolę żebyś nie istniała, niż żyła obok mnie
|
|
 |
Po długich nieusilnych próbach w końcu udało mi się zasnąć.Jednak nie na dlugo.Obudziłam się cała zlana potem,bólem głowy i szumem w uszach.Sięgnęłam ręką na nocną szafkę i wzięłam termometr mierząc sobie temperaturę-39,2-przeczytałam na głos i ponownie bezwładnie opadłam na łóżko.Ból głowy bił się z myślami,z tęsknotą i brakiem Jego przy mnie..Wyobraziłam sobie jak stoi w drzwiach i zaczyna krzyczeć,że zbyt lekko się ubieram,że nie noszę czapki,ani szalika.Uśmiechnęłam się przypominając sobie Jego słodką,krzyczącą na mnie minę-majaczeeee-szepnęłam do siebie,ale miałam to gdzieś.Pół przytomna podreptałam do biurka wziąłwszy laptopa i wróciłam spowrotem do łóżka.Dresz przeszedł przeze mnie chłodząc moje ciało.Weszłam w folder`zdjecia`i nagle zamknęłam laptopa-Przecież nie mam z nim zdjeć,przecież nas już nie ma.Przecież mnie zostawił-powiedziałam kompletnie nie wiedząc co się dzieje.Wibrowało mi w głowie.Opadłam tracąc przytomność słysząc w oddali:`was juz nie,Juz nie ma.!.`|| pozorna
|
|
|
|