 |
-Nie odchodź!- wrzasnęła z łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.-Kocham Cię... -wyszeptała. Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.-Powiedz coś. powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem...-błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.-Proszę...-wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.-Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. -pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach. -Najważniejsza jesteś Ty, kochanie.
|
|
 |
Bo wiesz kochanie , czasem serce się myli i wybiera niewłaściwie , a rozum trafia .Dlatego czasem warto kierować się rozumem a nie sercem.
|
|
 |
Pięknie to zjebałam, po mistrzowsku. Możecie mi, kurwa, pogratulować głupoty.
|
|
 |
jutro będę cholernie zajęta. będę kasować wspomnienia.
|
|
 |
nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha.
|
|
 |
To, że wracam z zakupów z niczym nie oznacza, że nie wiem czego chcę. Ja wiem, tylko w żadnym sklepie tego nie ma do cholery.
|
|
 |
- Kochanie, dlaczego masz obrączkę na niewłaściwym palcu? - Ponieważ wyszłam za niewłaściwego mężczyznę.
|
|
 |
Rok temu, w ten sam dzień było zajebiście. Nie miałam pojęcia o Twoim istnieniu. A teraz? Totalne przeciwieństwo. W chuj źle, bo mam takie ogromne 'szczęście', że Cię znam.
|
|
 |
są takie wspomnienia o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.
|
|
 |
A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń.
|
|
 |
Usiadła na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino prosto z butelki, oszukiwała samą siebie, że wcale jej nie zależy. Nie, po raz kolejny. Nie, znów za bardzo.
|
|
 |
rzeczywistość uderzyła mnie w twarz.
|
|
|
|