głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sylwius93

On jest objęty moimi prawami autorskimi   więc żegnaj .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 12 czerwca 2012

On jest objęty moimi prawami autorskimi , więc żegnaj . | dzyndzel

A Ty taki ślepy   że gdyby nawet miłość wyskoczyła z krzaków i kopnęła Cię w dupę to i tak byś nie zauważył .

dzyndzelek dodano: 12 czerwca 2012

A Ty taki ślepy , że gdyby nawet miłość wyskoczyła z krzaków i kopnęła Cię w dupę to i tak byś nie zauważył .

nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia   ale kiedy zobaczyłam Cię poczułam jak miękną mi nogi i serce przyśpiesza .

dzyndzelek dodano: 10 czerwca 2012

nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia , ale kiedy zobaczyłam Cię poczułam jak miękną mi nogi i serce przyśpiesza .

brakuje mi tych wieczorów   tych rozmów do drugiej   tego jak płakałam ze śmiechu   potrzebuję Twojego głosu   żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 10 czerwca 2012

brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu , potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje . | dzyndzel

mówisz   że mnie rozumiesz chuju   bredzisz   ja sama siebie nie ogarniam .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 10 czerwca 2012

mówisz , że mnie rozumiesz chuju , bredzisz - ja sama siebie nie ogarniam . | dzyndzel

tak mi namieszał w głowie   ze kiedy o nim myślę przepisuje to samo zdanie trzy razy .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 10 czerwca 2012

tak mi namieszał w głowie , ze kiedy o nim myślę przepisuje to samo zdanie trzy razy . | dzyndzel

poza nim nie widziała nic  całkowicie zasłonił jej obraz na świat.. ta naiwna dziewczynka kochała go resztkami bezsensownej miłości.  schooki

dzyndzelek dodano: 9 czerwca 2012

poza nim nie widziała nic, całkowicie zasłonił jej obraz na świat.. ta naiwna dziewczynka kochała go resztkami bezsensownej miłości. ~schooki~

Czasem jeszcze przyłapuję sama siebie na tym   że myślę o Tobie .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 9 czerwca 2012

Czasem jeszcze przyłapuję sama siebie na tym , że myślę o Tobie . | dzyndzel

Zabawa w miłość kończy się bliznami  których nie da się usunąć .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 9 czerwca 2012

Zabawa w miłość kończy się bliznami, których nie da się usunąć . | dzyndzel

I nagle wszystko pęka jak mydlana bańka . to co kiedyś było dla Ciebie najważniejszą rzeczą na świecie dziś idzie w cień .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 9 czerwca 2012

I nagle wszystko pęka jak mydlana bańka . to co kiedyś było dla Ciebie najważniejszą rzeczą na świecie dziś idzie w cień . | dzyndzel

chrzątał się między parkingiem a samochodem  marudząc  rozglądał się. kiedy w końcu mnie zauważa  uśmiecha się  najpiękniejszym ze swoich uśmiechów  najczulszym  najpełniejszym  najprawdziwszym. mimo że dzieli nas jeszcze kilka metrów  już wtedy obiecuje sobie że nie będę krzyczeć  nie będę płakać  a on nie będzie musiał widzieć kolejnych przedmiotów  które pokaleczyły mi dłonie  roztrzaskanych o ścianę. chociaż w środku jestem rozsypana na kawałki  dla niego jestem całością. wyciąga do mnie rękę  tak niezgrabnie bo z kieszeni  jakby od niechcenia. składam mu pocałunek na ustach  w zamian otrzymując kolejny uśmiech. niezdarnie obejmuje mnie  przykrywając górną część mojego ciała swoimi rękoma  jakby chciał chronić tego  co należy tylko do niego. opowiadam jak bardzo go kocham  że jest najlepszym co mnie w życiu spotkało. tym razem to on złącza nasze wargi w jedność  szepcząc ledwie słyszalnie 'wiem i ja cie kocham'.  slaglove

slaglove dodano: 9 czerwca 2012

chrzątał się między parkingiem a samochodem, marudząc, rozglądał się. kiedy w końcu mnie zauważa, uśmiecha się, najpiękniejszym ze swoich uśmiechów, najczulszym, najpełniejszym, najprawdziwszym. mimo że dzieli nas jeszcze kilka metrów, już wtedy obiecuje sobie że nie będę krzyczeć, nie będę płakać, a on nie będzie musiał widzieć kolejnych przedmiotów, które pokaleczyły mi dłonie, roztrzaskanych o ścianę. chociaż w środku jestem rozsypana na kawałki, dla niego jestem całością. wyciąga do mnie rękę, tak niezgrabnie bo z kieszeni, jakby od niechcenia. składam mu pocałunek na ustach, w zamian otrzymując kolejny uśmiech. niezdarnie obejmuje mnie, przykrywając górną część mojego ciała swoimi rękoma, jakby chciał chronić tego, co należy tylko do niego. opowiadam jak bardzo go kocham, że jest najlepszym co mnie w życiu spotkało. tym razem to on złącza nasze wargi w jedność, szepcząc ledwie słyszalnie 'wiem i ja cie kocham'. /slaglove

pamiętasz jak na urodziny dałeś mi trzy małe rybki i kazałeś się nimi opiekować? zrobiłam to  karmiłam je  myłam akwarium  poświęcałam tyle czasu ile mogłam.   pewnego dnia  wrzuciłeś je do przezroczystego worka  wypełnionego wodą  chwyciłeś mnie za rękę i zabrałeś na dwór. jedną zostawiłeś samą sobie na ławce  drugą dałeś  do zjedzenia kotu  a trzecią kroiłeś na moich oczach. pamiętasz jak płakałam? jak krzyczałam że cie nienawidzę? powiedziałeś że muszę się nauczyć  że  życie zabiera nam każdego  niezależnie kiedy  niezaleznie jak bardzo kochamy  jak bardzo się przyzwyczailiśmy   a ty przez chwilę byłeś dla nich tym podłym skurwialym  życiem. powtarzałeś że muszę pogodzić się ze stratą. ale dlaczego nic nie powiedziałeś że stracę ciebie w najmniej oczekiwanym momencie? dlaczego uodproniłeś   mnie na stratę wszystkiego  tylko nie na brak siebie samego?  slaglove

slaglove dodano: 9 czerwca 2012

pamiętasz jak na urodziny dałeś mi trzy małe rybki i kazałeś się nimi opiekować? zrobiłam to, karmiłam je, myłam akwarium, poświęcałam tyle czasu ile mogłam. pewnego dnia, wrzuciłeś je do przezroczystego worka, wypełnionego wodą, chwyciłeś mnie za rękę i zabrałeś na dwór. jedną zostawiłeś samą sobie na ławce, drugą dałeś do zjedzenia kotu, a trzecią kroiłeś na moich oczach. pamiętasz jak płakałam? jak krzyczałam że cie nienawidzę? powiedziałeś że muszę się nauczyć, że życie zabiera nam każdego, niezależnie kiedy, niezaleznie jak bardzo kochamy, jak bardzo się przyzwyczailiśmy - a ty przez chwilę byłeś dla nich tym podłym skurwialym życiem. powtarzałeś że muszę pogodzić się ze stratą. ale dlaczego nic nie powiedziałeś,że stracę ciebie w najmniej oczekiwanym momencie? dlaczego uodproniłeś mnie na stratę wszystkiego, tylko nie na brak siebie samego? /slaglove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć