 |
|
Pocałowałeś mnie w taki sposób, jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować, że to nasz ostatni raz, bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś, że nie wrócisz./esperer
|
|
 |
|
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
 |
|
Pocałowałeś mnie w taki sposób, jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować, że to nasz ostatni raz, bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś, że nie wrócisz./esperer
|
|
 |
|
a Ty kim dla mnie mógłbyś być? może czymś w dotyku miłym tak jak plusz? /Hey
|
|
 |
|
czy to co czuję zależy ode mnie? /Rover
|
|
 |
|
mijasz granicę, gdzie prócz przyjaźni nie czujesz nic więcej. /Rover
|
|
 |
|
przyjaźń? jak nienawiść, najtrwalsze z uczuć, ciągną ku niebu wypalone serc żerdzie. /Rover
|
|
 |
|
i kurwa pozwól żyć, tak po prostu, aż zacznę czuć jak Ty, tak po prostu. /Rover
|
|
 |
|
teraz mi wystaw paragon spojrzeń i gestów, słów, które niesiesz ponad horyzont kontekstów. powiedź, że życie ze mną nie ma sensu... /Rover
|
|
 |
|
ja raczej czuję ulgę albo pustkę, albo pustkę i ulgę. nie czuję nic tak pokrótce. /Rover
|
|
 |
|
czas minie, obrót chwil zmieni się w sekundę, sekunda zamieni się w rok, odkąd ściany są puste. /Rover
|
|
 |
|
spokój w sobie znajduję im dalej jestem od domu. /Rover
|
|
|
|