 |
jak dorosnę to zostanę bluzą, żeby być zawsze blisko Ciebie. < 3
|
|
 |
Moją pierwszą myślą jesteś Ty .
|
|
 |
udajesz aniołka, ale ja i tak widzę Twój diabelski uśmieszek. :*
|
|
 |
z każdym dniem, coraz bardziej się w tobie zakochuję < 3 .
|
|
 |
Puchatku, mogę być twoim miodem ? -nie -Dlaczego ? -Bo miód jem, a ciebie nie chce stracić
|
|
 |
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś ;*
|
|
 |
Chciałabym mieć Twój uśmiech na co dzień i pocałunki na życzenie. ;* / tesknie :(
|
|
 |
Miłość jest dawaniem, nie braniem, naprawianiem, nie niszczeniem, zaufaniem, wiarą, nigdy zwodzeniem, cierpliwym znoszeniem i wiernym dzieleniem każdej radości i każdego smutku, dzisiaj i zawsze.
|
|
 |
droga matematyko, nie zamierzam dłużej rozwiązywać twoich problemów, mam wystarczająco własnych ! -.-
|
|
 |
Kochać, to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku.
; *
|
|
 |
Pewna księżniczka dostała na urodziny od swego narzeczonego ciężką, choć niezbyt dużą paczkę, o dziwnym okrągłym kształcie. Zaciekawiona rozpakowała szybciutko i znalazła w środku kulę armatnią. Rozczarowana, ze złością rzuciła ją na podłogę. Wtedy pękła zewnętrzna czarna powłoka i ukazała się mniejsza kula w pięknym srebrzystym kolorze. Księżniczka podbiegła i ujęła ją w dłonie. Obracając ją, przypadkowo przycisnęła lekko w pewnym punkcie jej powierzchnię. I oto srebrna otoczka otworzyła się, odsłaniając wspaniałą złotą szkatułkę. Teraz księżniczka łatwo otworzyła złote pudełeczko, w środku którego na miękkiej czarnej materii spoczywał cudowny pierścionek, połyskujący brylancikami tworzącymi dwa słowa : KOCHAM CIĘ.
|
|
 |
Pamiętam teraz słowa babci, która mówiła, że miłość jest wtedy,
kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku.
Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kwieciem bzy,
a latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece.
Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem.
Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu
|
|
|
|